Rozdział II

183 2 24
                                    

Obudziła się około południa. Słońce już mocno grzało. Ursula podeszła do okna i uśmiechnęła się. Gold Coast było przepięknym miastem, ale jej większą uwagę przykuła plaża, na którą miała widok. Ta niebieska woda... Nie mogła się doczekać aż w końcu tam pójdzie. "Na co czekać?" pomyślała i pobiegła się umyć i przebrać w czyste rzeczy.
Była już przygotowana. Wyszła z hotelu i pobiegła nad wodę. Biegła tak szybko, że kapelusz ledwo trzymał jej się na głowie i dziewczyna musiała podtrzymywać go ręką, a lekka sukienka latała na wszystkie strony. Co z tego, że ludzie patrzyli się na nią jak na totalną idiotkę? Nie interesowało ją już nic dookoła poza plażą.
W końcu zdyszana usiadła na piasku niedaleko wody. Wpatrywała się w fale.
- Przepraszam! Przepraszam! - Usłyszała nagle. Obróciła się w stronę głosu i zobaczyła chłopaka biegnącego w jej stronę. Zauważyła, że trzyma coś w ręku.
- Upuściła pani portfel. - Powiedział nieznajomy kiedy już do niej dobiegł.
- Dziękuję! - Ursula uśmiechnęła się.
- Nie ma za co.
Dziewczyna zobaczyła w chłopaku coś znajomego. Jakby już go kiedyś, gdzieś widziała, ale nie wiedziała gdzie.
- Kojarzysz mi się z kimś. - Powiedziała.
- Tak? - Chłopak usiadł. - Ty mi też. Jak masz na imię?
- Ursula.
- O mój Boże! - Nieznajomy zakrył usta dłonią.
- Coś się stało? - Ursula zmartwiła się, bo chłopak wyglądał jakby zobaczył ducha.
- Jestem Oscar! Pamiętasz mnie?
- Oscar? Niemożliwe! - Była zaskoczona. Nie widziała go od wielu lat. Był jej najlepszym przyjacielem. Miała z nim wiele cudownych wspomnień. Wyprowadził się do innego kraju, kiedy oboje mieli po 12 lat. Myślała, że już nigdy więcej go nie zobaczy.
- W końcu spełniłaś swoje marzenie. Jesteś w Australii.
- Tak... - Ursula spojrzała w niebo i uśmiechnęła się. - Zapamiętałeś?
- Jak można by było zapomnieć? W kółko o tym mówiłaś
- To prawda. - Dziewczyna zaśmiała się
- Oprowadzić cię po mieście?
- Dobry pomysł. Dopiero wczoraj przyleciałam.
Długo chodzili razem po Gold Coast. Oscar pokazał Ursuli sklepy spożywcze, restauracje, galerię i wiele różnych rzeczy. Rozmawiali o wspólnych wspomnieniach, o tym, jak jeździli razem na wakacje, albo jak budowali igloo każdej zimy.
- Jestem zmęczona. Chyba już pójdę do hotelu. - Powiedziała Ursula sennym głosem. Było już ciemno, a na ulicach mniej ludzi.
- Odprowadzę cię do hotelu. - Zaproponował Oscar.
- Nie musisz.
- Nie chcę, żebyś szła sama, a poza tym mieszkam naprawdę blisko.
- Dobrze.
Chłopak odprowadził Ursulę pod sam hotel i zaproponował jej spotkanie. Umówili się na następny dzień w kawiarni, którą pokazał jej Oscar.
Ursula położyła na łóżku w swoim pokoju. Była już gotowa do spania. Sięgnęła jeszcze na chwilę po telefon, żeby sprawdzić godzinę. Była 1:36. Dziewczyna jeszcze przez chwilę myślała o spotkaniu z Oscarem, po czym zasnęła.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 23, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pod australijskim niebemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz