3

3.3K 16 0
                                    

Jeden z mężczyzn wyszedł, został ten krótko przystrzyżony. Powiedział że będzie dla mnie miły jeśli wyświadczę mu drobną przysługę. Zdjął spodnie i zaczął masować penisa. Miałam go ssać tak mocno jak słomkę w której utkwił kawałek czekolady. Sprzeciwiłam się a wtedy on się rozgniewał. Podciągnął bokserki i położył mnie na swoich kolanach. Dał kilka klapsów otwartą ręką, które bardzo piekły. Następnie rzucił mi różową krótką sukienkę na ramiączkach, majtki i sandały. Ponieważ się postawiłam pójdę na pierwszy ogień. Oznajmił że za chwilę przyjdzie klient i mam go zadowolić tak jak sobie życzy, w przeciwnym razie położy mnie na specjalną maszynę która będzie zadawać tortury moim piersiom i cipce. Popłakałam się ale cóż miałam zrobić, musiałam zgodzić się na jego chore warunki. Ubrałam ciuchy i czekam na najgorsze. Po paru minutach przyszedł młody chłopak. Był wysoki, szeroki w barkach i miał ciemnobrązowe włosy zaczesane do tyłu. Mój oprawca wyszedł zostawiając mnie z nim samą. Zbliżył się do mnie i pogładził po udach. Powiedział że jestem idealna. Prosiłam żeby nie robił mi nic złego. Nic nie odpowiedział tylko uśmiechnął się lubieżnie i oblizał usta. Zdjął moje majtki i zaprowadził do łóżka. Rozłożył szeroko uda a wtedy zaczęłam płakać. Zmarszczył groźnie brwi i zastraszył że jeśli zacznę ryczeć, zatka mi usta specjalnym korkiem aby stłumić moje krzyki i wbije się gwałtownie w cipkę bez nawilżenia. Stłumiłam szloch a on uśmiechnął się podle. Zaczął kciukiem trzeć łechtaczkę. Robił to z taką wprawą, że po chwili byłam bardzo mokra. Na jego żołędzi dostrzegłam zbierającą się wilgoć. Przyłożył czubek do łechtaczki i zaczął wykonywać koliste ruchy. Chociaż tego nie chciałam to czułam przyjemne łaskotanie w dole brzucha. Z minuty na minutę było coraz silniejsze aż w końcu krzyknęłam dając upust temu niesamowitemu uczuciu. Mężczyzna uśmiechnął się zadowolony i trysnął na moje podbrzusze i wzgórek łonowy. Wyjął telefon i zrobił zdjęcie. Następnie naciągnął bokserki i zostawił dwa banknoty. Obiecał złożyć wizytę jutro. Powiedział że zapłaci mojemu szefowi aby nikt inny oprócz niego mnie nie dotknął.

Włoski burdelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz