Dzisiaj mega dziwnie sie czułem no ale trudno.Była godzina 19 a ja byłem po nagrywkach które dzisiaj były bardzo męczące więc postanowiłem sie umyć i iść spać...spać
Nagle gwałtownie sie obudziłem i okazało się że całe nieporozumienie z Qrym i Fausti było SNEM! Tak! Nie musiałem sie martwić że coś takiego miało miejsce.Byłem mega szczęśliwy a zarazem smuty że Fausti i Qry jednak nie porozmawiali ze mną...czyli dale sie do siebie nie odzywamy!? Musze zadzwonić od Fausti
B-Halo Fausti?
F-Hej...
B-Chciałbym z tobą porozmawiać
F-Okej...To gdzie i kiedy?
B-Myśle że możemy w kociej kawiarni(chciałem by było jak w snie) jutro o 18 bo będzie mało ludzi i nie mamy nagrywek
F-Spoko a mozr zaprosimy również Patryka jeśli o taką rozmowe chodzi
B-Myśle że najpierw sam chciałbym z tobą porozmawiać a dopiero później zaprosimy Qry'ego ok?
F-Oki a mam pytanie...czy mógł byś po mnie przyjechać bo auto mi sie popsuło
B-Jasne to o 17 30 będe paa
F-Spoko pa
No dobra umówiłem się z Fausti ti już sukces
Sorki za spóźnienie i krótkie cześci~Autorka