Prolog

29 2 2
                                    

- Jesteś... pewien tej decyzji? Nie chciałabym pisać do szkoły znowu aby to cofnęli, to będzie bardzo niezręczne, rozumiesz prawda?

Kobieta złapała delikatnie dłoń swojego dziecka i spojrzała na nią z troską.

- Tak mamo, jestem pewien, że to mi się nie odwidzi, tak będzie dla mnie o wiele lepiej, jestem chłopakiem – Leon oparł delikatnie głowę o ramię swojej matki i się uśmiechnął – Jestem tego pewien już od bardzo dawna, wiesz o tym.

***

- Jedyne co pamiętam to jakiś wybuch, masę światła i ciebie jak mnie uratowałeś. Co się tak właściwie stało? I dlaczego jest tak głośno? – Chłopak zamknął oczy i zakrył uszy swoimi rękami, które były pokryte w bandażach. 

– Możesz przestać mówić na chwilę? Nic z tego nie rozumiem, boli mnie głowa od tych wszystkich głosów.

- Ale, Eryku dopiero wszedłem do pokoju, co się dzieje? – Odpowiedział z niepokojem mężczyzna siedzący obok skołowanego chłopaka.

- Przecież słyszę jak do mnie mówisz już od dziesięciu minut.

Różne spojrzenia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz