16

102 7 1
                                    

Razem z moim chłopakiem udaliśmy się do jego pokoju. Muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie było tu tak czytaj jak teraz.
Usiadłam na łóżku a Jungkook zaraz po mnie. Patrzyłam się na niego w celu zrozumienia o co mu chodzi. W końcu odwrócił się do mnie i złapał za moje ręce i pocałował mnie w czoło.

- powiesz mi w końcu o co chodzi?- spytałam patrząc na chłopaka. Przeczesał swoje włosy ręką i ułożył się wygodniej na łóżku.

- bo wiesz- przeciągnął bawiąc się moją dłonią- chciałbym byś ze mną zamieszkała- szczerze nie spodziewałam się tego o co mnie zapyta. Bardziej myślałam, że chodzi o coś związanego z zespołem

- naprawdę?- spytałam w a Jungkook potwierdził moje pytanie głową.

- jeśli chcesz

- pewnie, że chcę- odpowiedziałam i rzuciłam się na chłopka przy czym bardziej wtopił się w łóżko

- cieszę się- przytulił mnie i pocałował w dłoń

- kiedy mogę się przeprowadzić?- spytałam

- jak chcesz to nawet teraz- myślałam, że za jakiś tydzień czy miesiąc a nie już teraz

- to idziemy do mnie?- spytałam a chłopak pociągnął mnie za rękę i wyszliśmy z dormu chłopaków.

- mam nadzieję, że długo to nie zajmie- wszedł do auta a ja po chwili również znalazłam się w nim. Jechaliśmy słuchając muzyki przy czym śpiewaliśmy.

- króliczku jesteśmy- powiedział chłopak łapiąc mnie za udo uśmiechając się przy tym.

- kooki'ś- zaczęłam łapiąc za ramię mojego chłopaka.

- hmm- przeciągnął

- a co z Cloud- spytałam a chłopak złapał się za serce w komiczny sposób i stanął patrząc w moje oczy

- a co ty sobie myślałaś- powiedział łapiąc mnie za rękę- oczywiście, że jedzie z nami. Nie zostawimy samego psa w domu bez opieki.

- już myślałam, że nie chcesz go u siebie- powiedziałam kierując się do windy razem.

Powoli kierowaliśmy się do mojego mieszkania, gdy już staliśmy pod drzwiami wyjęłam klucze z torebki i otworzyłam drzwi. Od razu na moje kolana wbiegł pies merdając ogonem. Wzięłam pieska na ręce a chłopak kierowała się za mną.

- już zaczynamy?- spytał a ja pokiwałam mu głową na tak

- dobra, trochę to zajmie- powiedziałam otwierając drzwi od szafy patrząc na ilość moich ubrań.

- spokojnie, mamy czas- powiedział siadając na łóżku.

Przez kolejne 3 godziny pakowałam ciuchy do moich walizek. Jungkook w tym czasie leżał na łóżku sprawdzając miękkość mojego materaca. Gdy trzymając walizki w dłoniach odwróciłam się do chłopaka, ten był w trakcie robienia fikołka. Zaśmiałam się siadając obok niego.

- Kooki- złapałam chłopaka za bluzkę ciągnąc w moją stronę

- tak skarbie- powiedział siadając

- możemy już iść, już skończyłam- chłopak ucieszył się i łapiąc mnie za rękę chwycił moje walizki i kierował się ze mną do drzwi.

- cieszę się, że będę mógł widzieć cię codziennie

- też się cieszę- potwierdziłam jego zdanie i razem wyszliśmy na parking. Jungkook schował moje walizki do bagażnika i trzymając mnie za rękę otworzył mi drzwi po czym gdy wsiadłam do środka ten zapiął mi pas całując w czoło. Uśmiechnęłam się.

- no to jedziemy?- spytał patrząc w moją stronę

- oczywiście, że tak- odpowiedziałam dając mu buziaka w policzek.

Po piętnastu minutach znaleźliśmy się pod jego mieszkaniem, razem trzymając się za rękę weszliśmy do środka. Niestety ale musieliśmy mieć założone maski ze względu na to, że nigdy nie wiadomo kiedy jakąś fanka zrobi nam zdjęcie. Nie chcę by nasz związek był publiczny.. przynajmniej teraz.

Weszliśmy do środka windy która prowadziła na piętro gdzie mieszkał chłopaka. Otworzył drzwi i zaprosił mnie do środka. Chłopak zamknął drzwi na klucz niosąc walizki w kierunku jego pokoju.

- mam nadzieję, że będzie ci się bardzo dobrze mieszkało- złapał mnie za poliki całując mnie w czoło.

- też mam taką nadzieję- podeszłam po chłopaka wieszając mu się na szyi

- skarbie, moi rodzice chcą cię poznać-  spojrzałam na chłopaka, nie wiem co miałam odpowiedzieć. Czułam, że jak się z nimi spotkań mogę powiedzieć coś nie tak przez co będą mieli na mnie inny podgląd, z drugiej strony chciałabym poznać rodziców mojego chłopaka- zgadzasz się?- wzrok chłopaka lustrował mnie od góry do dołu

- tak, tylko boje się, że powiem coś nie tak i nie będą mnie akceptowali- Jungkook złapał mnie w pasie i przybliżony do swojego ciała po czym złożył pocałunek na moim policzku

- ile razy mam ci mówić, że nie interesuje mnie ich zdanie o kobietach z którymi się spotykam. Jeżeli cię nie zaakceptują, co wątpię, że się stanie gdyż moje serce od razu zaczęło bić dla ciebie gdy cię zobaczyłem, to postaram się zrobić wszystko by polubili przyszłą synową- uśmiech nie schodził mu z twarzy. Czy on nazwał mnie przyszłą synową? Cieszy mnie to, że myśli do przodu z naszą relacja i, że chce założyć ze mną rodzinę gdzieś tam w przyszłości.

- przyszła synowa?- zaśmiałam się delikatnie trzymając dłonie na jego klatce piersiowej

- no tak, coś ci się nie podoba panno Jeon?- uniósł jedną brew do góry

- panno Jeon? Czy ty właśnie próbujesz mnie przekupić?- zaśmiałam się

- tak- pocałował mnie i uciekł w stronę łazienki

- Jungkook!- krzyknęłam stając w miejscu- Jeon Jungkook natychmiast do mnie

Zobaczyłam jak chłopak wychodzi z łazienki, podszedł do mnie i przytulił.

- oj no nie krzycz już kochanie- pocałował mnie w szyję- już?

- yhym- przeciągnęłam- to kiedy mamy się z nimi spotkać?- spytałam a chłopak dał mi znów szybkiego buziaka w tym razem nos

- za tydzień, przyjedziemy do nich na kolację, przy okazji poznasz moje rodzeństwo

- z chęcią- chłopak przytulił mnie i razem kierowaliśmy się w stronę sypialni.

- mam nadzieję, że nie będzie ci przeszkadzać Bam który co jakiś czas w nocy będzie szczekał- powiedział tuląc się do mojej szyi

- jestem do tego przyzwyczajona- powiedziałam odwracając się do niego- też mam psa

- wiem o tym- odszedł od mojej szyi i stanął przed mną- kocham cię

- też cię kocham-odpowiedziałam tym samym- a teraz choć jestem śpiąca- dodałam ciągnąc chłopaka za sobą

- oczywiście skarbie-zaśmiał się.

Razem z chłopakiem ułożyliśmy się na łóżku. Dzisiaj nie miałam ochoty na prysznic, więc z niego zrezygnowałam. Jungkook poszedł tylko dać jedzenie Bam i po chwili wrócił do mnie. Ułożył się obok mnie i przyciągnął moje ciało do jego przykrywając nas kołdrą. 

- dobranoc misiu- nie spodziewałam się, że kiedykolwiek mnie tak nazwie ale muszę korzystać póki jeszcze tak do mnie mówi

- dobranoc- odpowiedziałam śmiejąc się. Odwróciłam głowę do chłopaka a ten objął mnie bardziej gdy wtuliłam się w jego brzuch. Położył głowę na mojej głowie całując ją ostatni raz.

- śpij dobrze- powiedział po czym odpłynęłam do innego świata.

Nie sprawdzony
Przepraszam, że tak dawno nie pisałam ale nie miałam czasu

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 15 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Idol | JUNGKOOKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz