4. Perłowy Pyłek

16 3 0
                                    

Aster podążała za Liamem wąską ścieżką prowadzącą między skałami w kierunku wielkiej jaskini. Była podekscytowana, a jednocześnie odczuwała lekki niepokój, bo nie wiedziała, co mogło kryć się w tym tajemniczym miejscu. Jednak ufała swojemu nowemu przyjacielowi na tyle, że wiedziała, że Liam nie ma wobec niej żadnych złych zamiarów. Księżniczka musiała przyznać, że czegoś takiego jeszcze nigdy nie widziała. Jaskinia była ogromna i wydawała się bardzo głęboka, w środku było jednak tak ciemno, że Aster trudno było ocenić, jak głęboka była w rzeczywistości. Księżniczka poczuła dreszcz przechodzący przez jej ciało. Mimo, że była z natury dość odważna i lubiła przygody, nie przywykła jednak do chodzenia po wielkich ciemnych jaskiniach. Po chwili uspokoiła się jednak, wiedząc, że nie będzie szła tam sama. No i była bardzo ciekawa, co czeka na nią w środku.

- To co, ruszamy? - zapytał Liam, uśmiechając się

- Ruszamy - odparła księżniczka zdecydowanym tonem, po czym obydwoje powoli ruszyli wgłąb jaskini.

Ku zaskoczeniu Aster, z każdym ich krokiem na ścianach jaskini rozbłyskały kolorowe światła, więc po chwili księżniczka zupełnie przestała się bać i uznała, że jaskinia jest całkiem fascynująca. Na oświetlonych ścianach były wymalowane podobizny rozmaitych smoków w różnych kolorach i różnej wielkości.

- Tu jest całkiem ładnie - uśmiechnęła się Aster - kto malował te smoki na ścianach?

- Ja - powiedział z dumą Liam - ale to nie jest tylko zwykła ozdoba. Za każdym razem, kiedy rodzi się nowy smok, maluję na ścianie jego podobiznę. W ten sposób wojsko wie, ile smoków zamieszkuje Thunder Caves, a dzięki temu łatwiej jest im dbać o ich bezpieczeństwo.

- To całkiem mądry pomysł - przyznała Aster

Kiedy dotarli już do końca długiego korytarza jaskini, księżniczka zobaczyła przed sobą wielką ścianę porośniętą wszelkiego rodzaju roślinnością.

- I co teraz zrobimy? - zmartwiła się - trafiliśmy na ślepy zaułek...

Rudy uśmiechnął się.

- Zaraz zobaczysz.

Po czym nacisnął czerwony przycisk przymocowany do ściany jaskini, którego księżniczka wcześniej nie zauważyła, a wtedy rośliny zaczęły powoli odsłaniać przejście. Liam wskazał gestem, żeby Aster przeszła przez drzwi. Mimo, że dziewczyna była księżniczką i na codzień żyła pośród bogactwa, czegoś tak pięknego nie widziała jeszcze nigdy. Gdy przeszła przez drzwi, poczuła się, jakby była w raju. Ściany były wysokie i kolorowe, porośnięte przepięknymi kwiatami różnych gatunków. Na środku pomieszczenia znajdował się piękny wodospad, otoczony ze wszystkich stron wielkimi kryształami, rubinami, szafirami, szmaragdami i perłami.

- Tu jest... Pięknie - zachwycała się Aster - nigdy nie widziałam czegoś tak niesamowitego.

- Naprawdę? - uśmiechnął się Liam - to popatrz w górę.

Aster spojrzała ponad wodospad i mimo, że była zachwycona całym widokiem, to co widziała w tym momencie, zapierało jej dech w piersiach. Na wielkiej kryształowej skale nad wodospadem siedziała piękna, duża smoczyca, przytulając mniejszego, niebieskiego smoka.

- To Lumina, królowa magicznych smoków - wyjaśnił Liam - a ten mały smok to jej synek, Timmy.

Kiedy mały smok usłyszał głos elfa, natychmiast oderwał się od matki i przyleciał na swoich małych niebieskich skrzydłach prosto w ramiona Liama.

- Timmy jest bardzo przyjacielski - powiedział elf, głaszcząc małego smoka po jego błękitnym pyszczku - zawsze jak tu przychodzę, od razu do mnie leci.

Aster Starlight i magiczne smokiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz