W tej chwili kiedy to piszę, jestem świeżo po ataku paniki. Odpowiadając na pytanie z tytułu czy coś ze mną/wami jest nie tak jeśli chodzi o bycie trans/nonbinary/etc. Odpowiedź brzmi: Nie. Jesteście w pełni normalni. Tak, dobrze widzicie jesteśmy normalni.
Tą książkę dedykuję wszystkim osobą, które źle się czują z swoim ciałem, niezależnie czy jesteś trans, czy nie podoba Ci się swoje ciało.
Dlaczego mówię o osobach trans etc.?
Sam taką osobą jestem, jest mi trudno, bo nie doświadczam akceptacji od własnej rodziny, mimo że kilka lat temu kupili parawan, jak byliśmy nad morzem specjalny w kolorach tęczy, żeby wspierać LGBT+, (w tam tym czasie podejrzewałem, że jestem bi. Więc byłem szczęśliwy, bo mogli mnie wspierać)
Jednak kiedy wyoutowałem się przed mamą(10.2021). Jeszcze kilka dni walczyłem by mówiła do mnie preferowanymi zaimkami i imieniem, wtedy powiedziała mi coś co zniszczyło mnie. Dopiero kiedy to piszę (11.2023) zaczyna próbować używać moje imienia, ale to rzadkość.Nie wiem kiedy, ale powiedziała moi dziadkom bez mojej wiedzy i tym bardziej mojej zgody. Dowiedziałem się przez przypadek. Kiedy do się stało (wakacje(?) 2023) słuchałem audiobooka na jej telefonie w moim pokoju, zadzwonił dziadek/babcia i mam zwyczaj pod pytać o czym była rozmowa. Parafrazując powiedziała mi, że rozmawiała z nimi o moim byciu trans. Wkurzyłem się lekko mówiąc i kazałem jej "grzecznie" opuścić mój pokój.
Nie ufam jej. Jestem zamkniętym w sobie dzieckiem, a jak odpowiadałem jej o szkole to było święto. Ale tylko raz odważyłem się przekazać coś dla mnie istotnego olała. Jestem teraz w liceum i jestem wdzięczny za moją klasę i moje dzieci (chodzi mi o pierwszaczki), bo szanują mnie jeśli chodzi o zaimki i imię.
Nauczyciele.
W mojej szkole jest różnie. Bo przy jednym nauczycielu możesz być sobą, a przy drugim być za maską. Niestety przy większości jestem pod przymusem maski. Pierwszym nauczycielem, który dał mi poczucie, że jest ze mną wszystko okej i dał mi nadzieję, że nie będę "deadnamem" tylko Olivierem, drugim nauczycielem jest pani z przedmiotu na którym jestem kierunku. Natomiast co do wychowawczyni z 8 klasy i obecnej. Pani (której nie pozdrawiam) z 8 klasy powiedziała po moim coming oucie " że dla niej zawsze będę deadname" oczywiście jak przystało podziękowałem i uśmiechałem się. O obecnej wychowawczyni jest o tyle problem, że wie o tym, że jestem trans powiedziała mi, że akceptuje, ale będzie mówić deadnamem. Wspaniała, że jeden raz dała się namówić uczniowi, żeby mówić imiem ucznia (nie deadname).Powiedziała mi również, że jeśli chcę żeby nauczyciele i ona mówili do mnie Olivier to muszę mieć jakiś papier/ opinie od jakiegoś specjalisty
ALE
Nie dajcie się, ta informacja o jakiś papierach to bzdura, nauczyciel może mówić do was preferowanym imieniem. Myślę, że papiery (chyba na pewno) są po to by zmienić deadname na już wasze preferowane oficjalnie imię.
Ciało.
Jeśli chodzi o nie, akceptuje je. Dziwne skoro nie ma takich "części" z jakimi się utożsamiam. Nie wiem jak pomóc w tej kwestii mtf, ale ftm już tak polecam binder i członka z skarpety xD. Jak jeszcze nie miałem konta w banku to uzbierałem pieniądze, przekazałem je koleżance, wpłaciła na konto i zamówiła.
Dziękuję mimo, że nie mamy kontaktu</3Będę kontynuował tą książkę jako pamiętnik i porady.
Jest mnóstwo takich dzieł, ale każda z inną historią i nauką.
Olivier aka theg3ro
7.11.2023
Do zobaczenia
CZYTASZ
czy coś jest ze mną nie tak?!?
Teen Fictioncześć jestem Olivier. jestem trans chłopcem. Okładka nie moja, jest Pinteresta :P