Prolog

38 1 0
                                    

Holandia 2015
Właśnie wracałam z popołudniowego treningu do umówionego miejsca z moim najlepszym przyjacielem. Byliśmy umówieni na karting, on trenował to a ja od czasu do czasu z nim jeździłam . Nie mogłam się doczekać bo przy nim zawsze czułam się lepiej i nie odczuwałam smutku, który zazwyczaj mi towarzyszył. Uwielbiałam wracać późno do domu bo w nim sytuacja była ciężka. Moi rodzice się kłócili bardzo czasami obrywałam na tym ja. Tylko on mnie rozumiał, jego tata traktował go podobnie. Gdy doszłam w umówione miejsce widziałam go smutnego. Nie wiedziałam z jakiego powodu ale wiedziałam że muszę się dowiedzieć.
Podeszłam do niego i chciałam się przytulić ale on się odsunął.
-Hej co się stało?
Nie dowiedział.
-Ej co jest?
Znowu nie odpowiedział.
- Co się dzieje do cholery?!
Tym razem uzyskałam odpowiedź.
-Nie możemy się już przyjaźnić.
Co? W mojej głowie było tyle pytań. Do oczu napłynęły mi łzy.
-Ale jak to..? Nie mówisz poważnie prawda?
-Niestety. Muszę iść...
Odszedł. Odszedł bez słowa.
Zostałam sama, płakałam i nie mogłam się uspokoić. Siedziałam przy murku ponad godzinę. On odszedł...

_____________________________________________

Hejka oto prolog mojej książki ,,give me one more chance..." mam nadzieję że się spodoba do zobaczenia w 1 rozdziale!

08.11.2023r

Give me one more chance...||MAX VERSTAPPEN||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz