W końcu nadszedł ten piękny dzień pod tytułem, osiemnaste urodziny. Czekałam na to tak długo. Od dziecka chciałam być pełnoletnia. Zawsze czułam, że byłam stworzona do czegoś więcej niż głupie nastoletnie życie. Nigdy nie lubiłam moich rówieśników. Byli tacy idiotyczni. Bawiły ich rzeczy, które dla mnie były po prostu dziecinne. Wiedziałam, że gdy skończę osiemnaście lat, to dopiero wtedy dowiem się czym jest życie. Zawsze tak myślałam, i tą myślą się pocieszałam, do momentu, kiedy pewnego dnia, wieczorem, mój ojciec oznajmił mi, że wychodzę za mąż gdy skończę osiemnaście lat. Ta wiadomość zrujnowała mój mały świat, który miałam w głowie, trzy lata temu.
To był czas, w którym to moja strasza siostra, jebana Iriana miała wyjść za mąż, ale podobno wyszło tak, że zastąpili ją, mną. Po tej sytuacji nienawidziła mnie jeszcze bardziej. Od tamtej pory musiałam być idealna. Trzy lata temu zaczęło się moje piekło, które trwa do dzisiaj.
Lekcje tańca, gra na fortepianie, nauka, bardzo dużo nauki w tym szkolenia na dobrą posłuszną żonę. Przyznaję, że zawsze chciałam wyjść za mąż ale nie w taki sposób. Nie chciałam być potulna i na każde zawołanie. Chciałam mieć swoje zdanie i być szanowana. Chciałam mieć własny biznes, chciałam być szczęśliwa z osobą, którą bym pokochała. Przeliczyłam się.
Moim narzeczonym jest tyran. Wszystko musi być tak jak on chce i nikt nie może się mu sprzeciwić. Moje uczucia wobec jego osoby są tylko negatywne. Nie ma żadnych plusów. Jest o wiele starszy ode mnie, za bardzo się rządzi, co jeśli będzie mnie zdradzał albo co gorsza sam zrobi mi krzywdę.
Poznałam Jacoba, był poważny i zimny. Ma zasady, których trzeba surowo przestrzegać. Mam nawet jego numer, a on ma mój, mimo to nie rozmawiamy. Dzwoni do mnie lub pisze, bardzo rzadko na co nie narzekam. I tylko okazyjnie. Ale dzisiaj są moje osiemnaste urodziny i wiem, że się pojawi, na moim przyjęciu. Dzisiaj byłam na celowniku bardziej niż zazwyczaj. Musiałam być idealna. Musiałam być definicją jebanej perfekcji. Tylko jak to kurwa zrobić.
Wiem jak mam się zachowywać, lecz to zabija mnie od środka. Do pokoju weszła Alina, jedna z pokojówek, która miała mi pomóc się dzisiaj wyszykować.
-Proszę wstawać panienko, śniadanie pani wystygnie.
-Dobrze, już wstaję.
Kobieta wyszła, a ja zwlekłam się z wygodnego materaca. Przy stole siedzieli już moi bracia i siostra a u szczytu mój ojciec. Usiadłam obok Iriny i zaczęłam jeść tosta.
-Wszystkiego najlepszego Katerino.-Podniosłam wzrok znad talerza gdy usłyszałam głos mojego taty. Uśmiechnęłam się delikatnie i cicho podziękowałam.
-Wiesz kto dzisiaj przyjeżdża. Wszystko musi być bezbłędne. Liczę, że podejdziesz do tego z powagą.
-Oczywiście ojcze.
Mężczyzna skinął głową, po czym wstał i wyszedł z jadalni, zostawiając mnie samą z rodzeństwem.
-Wszystkiego najlepszego staruszko.-Powiedział Aleksiej, a zaraz po nim Dimitr.-Najlepszego babciu.
Oboje zaczęli się ze mnie śmiać. Haha, bardzo zabawne. Oczywiście moja siostra nawet się słowem nie odezwała prawdopodobnie przeklinając ten dzień, w którym przyszłam na świat, jednak kompletnie się tym nie przejęłam. Sama jej nie lubię.
-Dziękuję, mam nadzieję, iż zdajecie sobie sprawę z tego jak bardzo jesteście ode mnie starsi, a rzucając takimi tekstami w moją stronę szkodzicie sami sobie. Bo skoro ja jestem starą babcią, to wy pewnie już jedną nogą w grobie, co?
Obojgu uśmiechy zeszły z twarzy, a ja wstałam i poszłam do swojego pokoju, z triumfem wymalowanym na buzi.
Gdy dotarłam do sypialni, skierowałam się do garderoby. Tam ubrałam na siebie, czarne skórzane spodnie, białą przylegającą bluzkę na ramiączkach, a na to narzuciłam jasno-brązowe futerko. W szafie miałam futra pod dostatkiem. Kochałam je i własnie ono sprawiało mi dużą radość, bo to jedyne co mi zostało. Do tego ubrałam moje czarne botki i wyszłam z garderoby aby na łóżku zastać, duże białe pudełko, owinięte różową, pudrową wstążką. Natychmiast rozpakowałam prezent.
CZYTASZ
Rosyjska Laleczka
RomanceKaterina Romanova, biedna dziewczyna, zmuszona do małżeństwa z o 13 lat starszym od siebie mężczyzną. Oczekuje tego od niej rodzina a nawet osoby, których nie zna. Jacob King zgadza się na poślubienie jednej z córek Bossa Rosyjskiej Mafii Giovana Ro...