Rozdział 4

1.5K 94 1
                                    

Brakuje mi go , a ten frajer który go potrącił zapłaci mi za to . Nie tracąc czasu dokończyła ogarnianie pokoju . Ubrala czarne rurki białą bluzkę na ramiączkach i kurtke skurzaną . Zakluczywszy dom zeszła do garażu po motocykl i ruszyła do domu Hemmingsa . Wiem że oni mogą mi tylko muszę ich przekonać . Ale zrobię to bo ten kto zabił mojego brata musi ponieść karę . droga zjajelam mi bardzo krótko ponieważ jadąc złamałam kilka zakazów ale co tam . Pukam do drzwi staje w nic Calum
- hej ? Co tu robisz- pyta stając przede mną w samych bokserkach
- mam do was prośbę - usmiechnelam się a Cal zaprosil mnie do środka .
- napijesz się czegos ?
- wodę , dzięki
Clifford , Hemmings Irwinn!!!! Złaście tu natychmiast ,mamy gościa - wykrzyczał na cały dom wołając chłopców .
Po chwili usłyszałam jak Clifford z Irwinem się przpychaja na schodach a Hemmo wyzywa ich od debili
Przekraczając próg kuchni zaczelam opowiadać im o moim bracie gdy skonczylam wszyscy byli wpatrzeni we mnie, na koniec dodalam żeby mi nie mówili to co wszyscy że im przykro itd bo mi to nic nie da
- no dobra ale w jaki sposób mamy ci pomoc sarna?
- czy udałoby wam się zdobyć nagranie sprzed kilku lat ?
- no tak ale co dalej - pyta Ashton
- potem chce go znaleźć , torturować i zabić - powiedziałam be namiętnie im oni tylko kiwneli głowami
- to pomozecie - pytam beznamietnie
Oni tylko siedzieli i nic nie mówili więc wstałam od stołu i wyszlam z ich domu nie podszywając się , wsiadlam na moja Hondę i ruszyłam do Miry , razem coś wymyślimy
  

Sorki ze taki krotki ale BD więcej w następnym ;*** zmieniła troche opowiadanie więc czekaj na dalszą część ;* pa do kiedyś tam xd

Racing on motorbike is my life(część pierwsza )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz