4. szpital

147 3 1
                                    

pszyjezdzam do szpitala do kamusia i whodze do odpowiedniej sali

-hej kamus jak sie czujesz

-wyjc stond nie jestes godna mojego fiuta oszukalas mnie i zerwalas ze mnom

-aha spk, josz i tak ma wiekszego..

-co.. pokasz..

-ok. - wyciongam telefon ale dziwnym
trafem nudesy josza jakos zniknely..

-sory nie moge ci pokazac

-wiedzialem.... oklamujesz nie tylko mnie ale i samom sb.

do sali whodzi muj hlopak - josz. i przytula mnie od tylu i muwi

-czesx kamus co tam soey ze ci zabralem dziewczyne ale sam wiesz

-o bosze - kamus sie caly rumieni i patszy na josza. Wyglonda to tak jakby sie sam sie w nim zakohal.

-c-c-czesc jestem kamus a ty?..... josz pewnie.. duszo mi opowiadala o tb.

-h-hej jestem josz. musi zaklopotany

ja musze isc do lazienki wienc zostawiam
hlopakuw samych i ide sie wysiurac

po wysiuraniu wracam do sali a moim oczom ukazuje sie to...

Josh Hutcherson x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz