Po dłuższym czasie brunet wrócił do młodszego, uznał on iż czas wszystko mu wyjaśnić. Gdy wszedł do pokoju w którym siedział młodszy zauważył on iż blądyn zasnął. Spał on wtulony w poduszkę a na jego piegowatych policzkach widać było ślady łez.
Starszy uznał iż porozmawia on z nim następnego dnia ponieważ nie chciał go budzić. Przykrył młodszego szczelnie kołdrą a sam poszedł spać do salonu na kanapę.
Następnego ranka starszy postanowił przygotować młodszemu śniadanie do łóżka. Uznał on iż w tedy powie mu prawdę. Zaniósł on młodszemu śniadanie wraz z kawą i obudził go. Po śniadaniu poprosił on młodszego o rozmowe. Usiedli oni na kanapie w tedy Hwang postanowił wszystko wyjaśnić.
- Felix pamiętasz to co powiedziałeś mi wczoraj?. O twoim znalezisku?. -spytał starszy
- tak pamiętam. Więc o co chodzi? – odparł zaciekawiony piegowaty
- jest rzecz której ci nie powiedziałem. Wiesz już jestem szefem mafii prawda?. – powiedział lekko zestresowany brunet
- tak. Więc co się stało?. – młodszy był coraz bardziej ciekawy
- otwórz nie jestem szefem zwykłej mafii. Jestem szefem najniebezpieczniejszej mafii w Korei. Możesz się mnie teraz bać jednak chciałem ci powiedzieć iż nie mam wobec ciebie żadnych złych zamiarów. Prawda jest taka iż rozgrzewasz moje zamarznięte na lód serce. Przepraszam że nie powiedziałem ci odrazu. – powiedział lekko zmartwiony reakcją młodszego hwang
Młodszy jednak nic nie odpowiedział . Po prostu zamilkł i nie wiedział co powiedzieć, on też czół iż Hwang powoli zajmuje specjalne miejsce w jego sercu. Jednak nikt nie wie jak potoczy się to dalej....~~~~~~~~~~~~~~~~~~
243 słowaNie wiem kiedy będzie następny raczej pod koniec tygodnia ponieważ mam zawalony tydzień sprawdzianami kartkówkami itp
Miłego wieczoru ♥️♥️♥️♥️♥️♥️
CZYTASZ
love in The darkness night / Hyunlix
Fanfictionco się stanie kiedy szef najniebezpieczniejszej mafii w Korei pozna słodkiego chłopca z droga mleczna wykonaną z piegów na policzkach?. czy będzie to uczucie na całe życie?. Hwang Hyunjin - szef najniebezpieczniejszej mafii w Korei. pewnego dnia spo...