1

8 0 0
                                    


Nowy rok szkolny... Jak ja tego nienawidzę 1 września, a nie sorry 4 września. Wstałem zmęczony i popatrzyłem się na zegarek, była godzina 07:13, więc zacząłem się ogarniać na apel, który był na stadionie TAK NA STADIONIE that is no joke, musiałem zapierdzielać do innego miasta. Było to blisko, ale i tak nie było to zachęcające by tam zasuwać. Nie mogłem dalej uwierzyć, że wakacje tak szybko zleciały i do tego jeszcze to co się stało przed zakończeniem ich - ehh - wyszedłem z mojego pokoju do kuchni i zacząłem robić sobie kanapki. Rodziców i rodzeństwa nie było, a ja byłem sam .
Poszedłem rozczesać moje włosy (moje włosy są aż do ramion) po czym poszedłem sprawdzić godzinę. Była 07:34. Wyszedłem z mojego domu i poszedłem na przystanek.

  Dojechałem na moje miejsce docelowe. Jak zobaczyłem ile osób uczestniczy w apelu (moje nowe liceum i podstawówka, która jest z nim połączona) to się przestałem zastanawiać czemu rozpoczęcie jest akurat na stadionie. Dookoła było mnóstwo ludzi, ale stwierdziłem, że walić to i poszedłem szukać mojej szkoły i nowej klasy.
Znalazłem moja klasę  w miarę szybko możliwe przez to, że było tam dużo osób które znałem z podstawówki i wychodziłem z nimi. Moja nowa wychowawczyni, pani Bogumiła chciała nas jak najszybciej zorganizować. Szybko się ogarnęliśmy i czekaliśmy na rozpoczęcie apelu. Czekając na rozpoczęcie gadałem z niektórymi osobami oraz rozglądałem się dookoła. Obok nas stała klasa która zwróciła moją uwagę.

Była to klasa w której byli prawie sami chłopcy. Widziałem że było tam również kilku kolejnych moich znajomych. Na oko było w całej klasie 20 chłopów i kilka dziewczyn rozsypanych po między nimi.
Jednakże przykuła mnie jedna dziewczyna która stała nawet blisko mnie.
Mam 195cm wzrostu więc była niska dla mnie. Miała kolorowe włosy w odcieniach brązowo-jasno czerwonych. Była ubrana na golowo (jak prawie każdy na apelu) ale jej ciuchy były duże trochę za duże.
W pewnym momencie popatrzyła się na mnie. Jej twarz była mocno w trądziku, ale co zwróciło moją uwagę były jej oczy. Były niebieskie ale to wręcz cudnie niebieskie. Gdy zauważyła że patrzę na nią kontem oka szybko się odwróciła. Nie powiem że nie, ale była naprawdę ładna. Ale również wydawało mi się że skądś ją kojarzę. Tylko nie wiedziałem skąd , jej twarz wydawała się zbyt znajoma.

Podczas apelu poszła do tylu z dwoma jej koleżankami. Nie dziwiłem się było tu naprawdę dużo ludzi i bycie w takim tłumie może osłabić człowieka. Reszta apelu minęła spokojnie , oprócz tego że jakieś dziecko z podstawówki zemdlało ale czego się dziwić na dworze było 23°C. Po apelu zacząłem rozmawiać z kilkoma osobami o planie lekcji na następny dzień. Poszedłem na przystanek z moimi znajomymi i poruszyłem temat jednego klasy a konkretnie tej dziewczyny - Igor ja nie znam tej klasy. Część tych osób widzę pierwszy raz na oczy a zwłaszcza ją ale jak coś się dowiem to powiem - powiedział. Ja tylko westchnąłem i przytaknąłem głową. 

Po tym wszystkim wróciłem do domu i myślałem o jednym kim jest ona ? Czemu skądś ją kojarzę ? Z moich myśli wyrwał mnie telefon on mojego znajomego- Siema Igor ! Wychodzisz z nami ? - mój znajomy zapytał się mnie  z entuzjazmem - Ta daj mi chwile tylko zjem coś i idę - odpowiedziałem i  pożegnałem się z moim znajomym i zacząłem się ogarniać. Przebrałem się z stroju galowego na normalne ciuchy nie jedząc niczego wyszedłem z domu. Mój znajomy czekał już przed domem - Siema stary ! Co tam ? - powiedziałem - A nic w sumie , a u ciebie ?-powiedział z rozluźnieniem - A też nic ciekawego , no oprócz tego że mam pojebany plan lekcji. Popatrzył się na mnie i zaczął się ze mnie śmiać - Nie może być aż tak źle , a jak coś ci nie pasuje to przenoś się do mnie do technikum a nie , bo liceum ci się zamarzyło z kierunkiem który wydaje się podejrzany , jakby na serio nie wiem czemu poszedłeś na kierunek wojskowy do liceum mogłeś pójść do technikum wojskowego - powiedział z wyrzutami sumienia do mnie. Popatrzyłem się na niego z irytacją - Proszę cię , gdybym miał iść do technikum to dojazdy by były jeszcze gorsze to po pierwsze - powiedziałem i wyciągnąłem z tylnej kieszeni szluga z paczki i go odpaliłem , i zaciągnąłem się - a po drugie... - zatrzymałem się i pomyślałem nad tym co chce powiedzieć - sam wiesz w sumie o co chodzi... - popatrzyłem na niego wypuszczając dym z ust - Boże chodzi ci Laurę ? Weź daj spokój sobie już wiem że byliście ze sobą długo ale nie możesz nad tym tak myśleć wiesz o tym - powiedział z lekkim wkurwieniem - A zresztą znajdziesz kogoś innego , może nawet lepszego ,jest tyle ładnych dziewczyn a co dopiero w liceum - popatrzył się na mnie i szturchnął mnie w ramię. Uśmiechnąłem się delikatnie po czym znowu wziąłem bucha z szluga - Może masz racje. Znajomy się uśmiechnął do mnie - Co ty na to by napić się czegoś ? Wiesz co mam na myśli , może jakieś piwko? - popatrzył się na mnie i puścił mi oczko - Ehh niech ci będzie ale ty mi stawiasz - popatrzyłem się na niego - Dobra moja strata- powiedział. To dawaj na stacje - powiedziałem i ruszyliśmy w stronę stacji benzynowej.

  

that one feelingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz