Kolacja zaczynała się o osiemnastej trzydzieści, więc chłopcy mieli jeszcze kilkanaście minut na rozmowy i relaks po treningu. W tym czasie padło oczywiście pytanie o znajomość Pawła i Izy, na które Patrycja postarała się odpowiedzieć jak najbardziej ogólnikowo.
– No dobra, ale jak to możliwe, że laska twojego brata gra w Jowiszu, a ty nam o tym słowem nie pisnąłeś? – zapytał Mirek z kiepsko skrywaną pretensją w głosie.
– Sam nie wiedziałem – odparła. – Słyszałem, że jest piłkarką, ale nie dopytywałem o szczegóły. Jakoś... – Kolejne słowa wypowiedziała niechętnie: – No, po prostu nie interesuję się babskim futbolem. Nie pomyślałem, że to istotna informacja.
Koledzy pokiwali głowami ze zrozumieniem.
– A może warto – wymamrotał Kuba.
Zabrzmiało to tak, jakby mówił od niechcenia, ale może dlatego, że był bardzo zajęty zmienianiem opatrunku na kciuku. Właśnie ze skupieniem spryskiwał niewielką, podłużną ranę środkiem odkażającym, a między zębami trzymał nierozpakowaną gazę. Niedawno założył szare, dresowe spodnie, lecz nadal nie miał na sobie koszulki, co rozpraszało Pati bardziej, niż powinno.
– Może warto – zgodziła się, próbując brzmieć równie obojętnie.
– Ale po co? – rzucił Łukasz, autentycznie zdumiony.
Patrycja bardzo żałowała, że nie wypadało posłać mu teraz morderczego spojrzenia.
– Żeby poszerzyć horyzonty? – zaproponował Michał, na co Łukasz prychnął.
– A jak właściwie nasza kobieca reprezentacja radzi sobie w rozgrywkach międzynarodowych? – spytał Tomek.
Chłopcy popatrzyli po sobie. Najwyraźniej żaden z nich nic na ten temat nie wiedział i Pati też musiała udawać niedoinformowaną. Smutna prawda była taka, że reprezentacja radziła sobie kiepsko, w dużej mierze przez to, że traktowano ją po macoszemu. Nie było szans ani na odpowiednie szkolenie młodych zawodniczek, ani na wspieranie tych starszych w takim stopniu, jaki pozwalałby im w pełni poświęcić się piłkarskiej karierze. Patrycja nie mogła jednak wylewać przy kolegach swoich żalów związanych z tą kwestią.
– Gdyby brały udział w jakichkolwiek mistrzostwach, na pewno by o tym trąbili w telewizji – zawyrokował Łukasz.
– Mhm – mruknęła Pati z frustracją, a gdy poczuła na sobie spojrzenia chłopaków, odchrząknęła i dodała: – Jakby nasza męska reprezentacja miała się czym pochwalić.
Przez towarzystwo przebiegł jęk zawodu.
– Przecież na ostatnich Mistrzostwach Świata... – zaczął Tomek.
– Nie wyszli z grupy – dokończył za niego Kuba. – I nie zakwalifikowali się do tegorocznego Euro – dorzucił niechętnie.
Na chwilę wszyscy posmutnieli, jak gdyby losy kadry narodowej miały mieć wpływ na ich własne.
– Obstawiam, że wygra Portugalia – odezwał się nagle Michał, wyrywając wszystkich z ponurego zamyślenia.
Kuba poruszył głową na boki.
– Nie byłbym tego taki pewien.
Tyle wystarczyło, by rozpocząć ożywioną dyskusję na temat słabych i mocnych stron wszystkich drużyn biorących udział w mistrzostwach. Rozmowa przeciągnęła się aż do kolacji, podczas której chłopcy zaczęli zakładać się o wyniki. Nawet Kaput dał się wciągnąć w zabawę, zadowolony z tego, że już od pierwszego dnia jego podopieczni nie myślą o niczym innym poza futbolem. Było to, co prawda, dalekie od rzeczywistości, ale nikt nie wyprowadzał trenera z błędu.
CZYTASZ
Dobrze podane. Dobrze zagrane. Tom 3 (PREMIERA 11.12.2024)
Teen Fiction[BĘDZIE WYDANA!] ⚽️ 💕 🧤 „- Ani mi się waż rezygnować ze swoich marzeń! - Nie zrezygnuję - obiecała. - Ale muszę je trochę... urealnić." • • • Pati wiedziała, że udawanie chłopaka na obozie piłkarskim będzie trudne. Nie spodziewała się jednak, że s...