pov: jagoda
aktualnie idę szkolnym korytarzem do klasy na lekcje. nie powiem ale nadal mnie boli trochę kostka, byłam u lekarza z tym i jest skręcona ale mam 3 tygodnie nosić ortezę co jest strasznie uciążliwe bo nie mogę do tego założyć każdych butów i zimno mi w nogi bo jest grudzień.
nie uciekniesz odemnie - podszedł do mnie damian i mnie przybił do ściany swoimi wielkimi lapskami
spierdalaj - obeszlam go, tak na prawdę to on ma chuja siły
bycie niska jest jednak fajne
wchodziłam właśnie do sali i usiadłam w ławce obok mojej przyjaciółki maji
znamy się od przedszkola i nie ważne jak się kłóciliśmy chodzimy do tej samej szkoły a nawet klasy.
siema babo - powiedziała maja
siema - przywitałam się z nią - czaisz że ten zjeb Damian mnie zaczepiał przed chwilą?
debil - robiła notatki, które mi pewnie wyślę bo nie mam zeszytu jak zawsze
skip time
aktualnie wracam do domu i słucham jakiejś muzyki na słuchawkach, nawet nie wiem co to jest bo słucham wszystkiego co wleci
wchodząc usłyszałam głos Adama i zamarłam
co on tu robi
poszlam natychmiastowo do pokoju i się tam zamknęłam i odrabiałam lekcje i przepisywała notatki
super życie na biol chem naprawdę.
usłyszałam że otwierają się drzwi ale ignorowała to bo musiałam że przyszedł Krzysiu z codzienną dawka herbatki
jednak się myliłam
był to Adam który od razu się do mnie tulił
wypierdalaj do swojej juleczki - odepchnęłam go od siebie (przepraszam od razu wszystkie julki!!!!!!!)
oj no myszaaaaa nooo - całował mnie po szyi co od razu wywołało mi łzy w oczach bo damian tak zawsze robił
puść mnie kurwa - uderzyłam go i pobiegłam do łazienki gdzie się zamknęłam
skip time
pov: Szczepanno i co odjebales debilu - zwrócił sie Krzyś do Adama - wypierdalaj stąd
podszedłem do drzwi łazienki i lekko zapukałem
myszko otwórz - powiedziałem czekają na odpowiedź
idź sobie.. - była smutna
bardzo smutna
wracają stare czasy chyba
jagodzia otwórz proszę cię on już poszedł - mówiłem powoli i delikatnie
otworzyła drzwi
wszedłem do niej powoli i usiadłem obok chwytając ja za rękę bo wiem że jej to pomaga
to co wytłumaczysz mi? - spojrzałem na nią
pokiwała głową
spotkałam dziś w szkole Damiana.. przybił mnie do ściany.. jeszcze to z Adamem.. ja mam dosyć już - powieduxala i się rozpłakała a do mieszkania wszedł Stanisławski - WYPIERDALAJ!! - krzyknęła jagoda i się we mnie wtuliła
co jej jest? - zapytał tadzio
za dużo wrażeń na dziś - wziąłem ją na ręce i poszedłem z nią do jej pokoju gdzie się z nią położyłem
gdy zasnęła jeszcze chwilę rozmawiałem z tadziem
nastepny dzień
pov: jagodadzis jest sobota i chłopaki pewnie pójdą na melanż, ale ja nie mam ochoty nigdzie iść, pewnie będą mnie wyciągać ale nie chcę strasznie źle się czuje
skip time
Jagoda no chodź - namawiali mnie chłopaki już 20 min
nie mam siły nigdzie iść - odpowiedziałam któryś raz z rzędu
zaniosę cię - powiedział Matczak
zostanie w domu jak chce, ja z nią zostanę - powiedział Tadek
nie chcę z nikim zostawać, chcę być sama - buntowałam się od nie wiem ilu minut
ale będzie ci raźniej z kimś - powiedział wygi
chcę być sama!!! - poszłam do pokoju i zamknęłam drzwi trzaskając drzwiami
ja jej kiedyś wyciągnę te drzwi mówię wam - powiedział mój brat
jak ona nie chce iść z nami na melanż to melanż zrobimy tu - powiedział Matczak
Jezu wyciągnąłeś mi tu z gardła - powiedział wygi
a może zostawmy ja jak chciała? potrzebuje chwilę odpocząć od nas - dodał Tadek na co wszyscy zaprzeczyli
trochę mi go żal teraz jak o tym myślę
skip time
chłopaki zrobili imprezę i jest strasznie głośno, mam powoli dość ale nie mam siły iść do nich powiedziwc bo mi słabo
ej ja idę zobaczyć do jagody - usłyszałam Tadka i dalej nie pamiętam bo zemdlałam, obudixlam się dopiero w szpitalu ale pamiętam wszystko jak przez mgle
co ty zrobiłaś mała - powtórzył do mnie znów Krzyś
no nie wiem.. - odpowiedziałam mu
dlaczego się tniesz i glodzisz - pytał kompletnie pijany Matczak
dajcie jej spokój jest słaba - mówił Tadek
bo ja mam dość życia okej?! mówię że chce być sama bo się źle czujea w robocie jeszcze w mieszkaniu imprezę - wykrzyczałam
pani mówiła że ma się nie denerwować - powiedział wygi
Krzyś mi podał herbatkę
mam nowy dobytek - mówił a ja się zaśmiała bo znalazł nową herbatę
napiłam się i już wiem, że to będzie moja ulubiona herabta
ej ale tą herbatę możesz mi przynosić - mówiłam
on nie chciał puścić ratowników bez tej herbaty - mówił Matczak
skończyły się już odwiedziny chłopacy, musicie wyjść - mówiła do nich chamsko pielęgniarka
z tego co wiem to odwiedziny są do 22 a jest 21 - mówił tadek
wypierdalać - powiedziała i ich wygoniła a jak zasnęłam ze zmęczenia po chwili
___________________
siemaa
przepraszam z góry za ten strasznie duży odstep od pisania książek ale musiałam odpocząć. ten rok to była jakaś masakra,
postaram się wstawiać regularnie rozdziały ale nie obiecuję!!!
CZYTASZ
oddany trapu || tadeo33
Fanfictionjest to opowieść o siostrze szczepana z gombao, która jest przyjaciółką zakochaną po uszy w swoim przyjacielu (tadku stanisławskim). Znają się od x lat i bardzo sie lubią.