5/ nie uciekniesz odemnie

78 1 0
                                    

pov: jagoda

aktualnie idę szkolnym korytarzem do klasy na lekcje. nie powiem ale nadal mnie boli trochę kostka, byłam u lekarza z tym i jest skręcona ale mam 3 tygodnie nosić ortezę co jest strasznie uciążliwe bo nie mogę do tego założyć każdych butów i zimno mi w nogi bo jest grudzień.

nie uciekniesz odemnie - podszedł do mnie damian i mnie przybił do ściany swoimi wielkimi lapskami

spierdalaj - obeszlam go, tak na prawdę to on ma chuja siły

bycie niska jest jednak fajne

wchodziłam właśnie do sali i usiadłam w ławce obok mojej przyjaciółki maji

znamy się od przedszkola i nie ważne jak się kłóciliśmy chodzimy do tej samej szkoły a nawet klasy.

siema babo - powiedziała maja

siema - przywitałam się z nią - czaisz że ten zjeb Damian mnie zaczepiał przed chwilą?

debil - robiła notatki, które mi pewnie wyślę bo nie mam zeszytu jak zawsze

skip time

aktualnie wracam do domu i słucham jakiejś muzyki na słuchawkach, nawet nie wiem co to jest bo słucham wszystkiego co wleci

wchodząc usłyszałam głos Adama i zamarłam

co on tu robi

poszlam natychmiastowo do pokoju i się tam zamknęłam i odrabiałam lekcje i przepisywała notatki

super życie na biol chem naprawdę.

usłyszałam że otwierają się drzwi ale ignorowała to bo musiałam że przyszedł Krzysiu z codzienną dawka herbatki

jednak się myliłam

był to Adam który od razu się do mnie tulił

wypierdalaj do swojej juleczki - odepchnęłam go od siebie (przepraszam od razu wszystkie julki!!!!!!!)

oj no myszaaaaa nooo - całował mnie po szyi co od razu wywołało mi łzy w oczach bo damian tak zawsze robił

puść mnie kurwa - uderzyłam go i pobiegłam do łazienki gdzie się zamknęłam

skip time
pov: Szczepan

no i co odjebales debilu - zwrócił sie Krzyś do Adama - wypierdalaj stąd

podszedłem do drzwi łazienki i lekko zapukałem

myszko otwórz - powiedziałem czekają na odpowiedź

idź sobie.. - była smutna

bardzo smutna

wracają stare czasy chyba

jagodzia otwórz proszę cię on już poszedł - mówiłem powoli i delikatnie

otworzyła drzwi

wszedłem do niej powoli i usiadłem obok chwytając ja za rękę bo wiem że jej to pomaga

to co wytłumaczysz mi? - spojrzałem na nią

pokiwała głową

spotkałam dziś w szkole Damiana.. przybił mnie do ściany.. jeszcze to z Adamem.. ja mam dosyć już - powieduxala i się rozpłakała a do mieszkania wszedł Stanisławski - WYPIERDALAJ!! - krzyknęła jagoda i się we mnie wtuliła

co jej jest? - zapytał tadzio

za dużo wrażeń na dziś - wziąłem ją na ręce i poszedłem z nią do jej pokoju gdzie się z nią położyłem

gdy zasnęła jeszcze chwilę rozmawiałem z tadziem

nastepny dzień
pov: jagoda

dzis jest sobota i chłopaki pewnie pójdą na melanż, ale ja nie mam ochoty nigdzie iść, pewnie będą mnie wyciągać ale nie chcę strasznie źle się czuje

skip time

Jagoda no chodź - namawiali mnie chłopaki już 20 min

nie mam siły nigdzie iść - odpowiedziałam któryś raz z rzędu

zaniosę cię - powiedział Matczak

zostanie w domu jak chce, ja z nią zostanę - powiedział Tadek

nie chcę z nikim zostawać, chcę być sama - buntowałam się od nie wiem ilu minut

ale będzie ci raźniej z kimś - powiedział wygi

chcę być sama!!! - poszłam do pokoju i zamknęłam drzwi trzaskając drzwiami

ja jej kiedyś wyciągnę te drzwi mówię wam - powiedział mój brat

jak ona nie chce iść z nami na melanż to melanż zrobimy tu - powiedział Matczak

Jezu wyciągnąłeś mi tu z gardła - powiedział wygi

a może zostawmy ja jak chciała? potrzebuje chwilę odpocząć od nas - dodał Tadek na co wszyscy zaprzeczyli

trochę mi go żal teraz jak o tym myślę

skip time

chłopaki zrobili imprezę i jest strasznie głośno, mam powoli dość ale nie mam siły iść do nich powiedziwc bo mi słabo

ej ja idę zobaczyć do jagody - usłyszałam Tadka i dalej nie pamiętam bo zemdlałam, obudixlam się dopiero w szpitalu ale pamiętam wszystko jak przez mgle

co ty zrobiłaś mała - powtórzył do mnie znów Krzyś

no nie wiem.. - odpowiedziałam mu

dlaczego się tniesz i glodzisz - pytał kompletnie pijany Matczak

dajcie jej spokój jest słaba - mówił Tadek

bo ja mam dość życia okej?! mówię że chce być sama bo się źle czujea w robocie jeszcze w mieszkaniu imprezę - wykrzyczałam

pani mówiła że ma się nie denerwować - powiedział wygi

Krzyś mi podał herbatkę

mam nowy dobytek - mówił a ja się zaśmiała bo znalazł nową herbatę

napiłam się i już wiem, że to będzie moja ulubiona herabta

ej ale tą herbatę możesz mi przynosić - mówiłam

on nie chciał puścić ratowników bez tej herbaty - mówił Matczak

skończyły się już odwiedziny chłopacy, musicie wyjść - mówiła do nich chamsko pielęgniarka

z tego co wiem to odwiedziny są do 22 a jest 21 - mówił tadek

wypierdalać - powiedziała i ich wygoniła a jak zasnęłam ze zmęczenia po chwili

___________________

siemaa
przepraszam z góry za ten strasznie duży odstep od pisania książek ale musiałam odpocząć. ten rok to była jakaś masakra,
postaram się wstawiać regularnie rozdziały ale nie obiecuję!!!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 30, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

oddany trapu || tadeo33Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz