Nazywam się Sanśika. Mam 5 lat. Mój stary alkoholik zepsuł mi życie, a moja rodzina to patologia, mój brat gwałci mnie w nocy bo tak, a ja sama mam depresję i myśli samobójcze. Kocham się ciąć, cięcie się jest zajebiste, to moje hobby. Chcę się zabić, moje życie to ból (bul bul bul).
Mieszkam w budzie dla psa i to metoda marginalizacji krulofej 69 (idk,chat gpt napisał mi kiedyś analizę sansiki i tam to było). Ofc reszta mojej rodziny ma normalny dom i życie, ale ja muszę być inna, muszę być gorsza.
Jestem bezsilna i bezradna, mam 60 cm wzrostu i kocie uszka bo UwU OwO i tak musiało być.
Jedyną rzeczą która nadaje sensu mojemu życiu jest Sans. Sans undertale. Ma złego brata którego nie lubię, ale sans... mrau.
Kocham Sansa. Codziennie marzę o pójściu z nim do łóżka, chcę, żeby to on mnie gwałcił zamiast mojego brata. jezuschbnaprawdecoszemnanietak...
AAAA
Zdechłam
*Magia czasu*
Jestem w szkole, wszyscy mnie biją i się że mnie śmieją, ale gej! Zaraz wdż. Kocham wdż, wiem wszystko o seksie itp, a pani mnie faworyzuje. Inni się z tego śmieją i mówią, że to dlatego ojciec mnie opuścił, jednak staram się nie zwracać na to uwagi