Rozdział 1: sukcesor Kajzera

11 2 0
                                    

3 Listopada, 2034

Republika Federalna Niemiec zamknął grubą teczkę dokumentów. Wyjście Europy wschodniej z Unii nie tylko przysporzyło mu pracy, ale również znacznie skomplikowało handel z Rosją.
Co gorsza, państwa Beneluksu przestały mu ufać i nie bardzo kryły się z tym, że biorą udział w tym wszystkim tylko ze względu na zyski z położenia głównych siedzib UE.
Włochy, Grecja i Hiszpania mieli dość jego polityki migracyjnej, zwłaszcza ta ostatnia - była znacznie mniej ugodowa niż jej ojciec.
W ten sposób pozostaje stara i niestabilna Francja, niezdecydowana Dania, Szwecja dążący do wykorzystania Unii dla własnych zysków oraz północne Bałkany z których nie ma żadnego pożytku.
- Muszę odpocząć - westchnął.
- Jedyny odpoczynek który może ci jeszcze pomóc, to długie wakacje, ojcze - odpowiedział inny głos od strony wejścia do biura.
Stał tam drugi kraj, znacznie młodszy, o podobnych rysach twarzy i takiej samej fladze co Niemcy. Jego ubranie składało się z białej koszuli i brązowych, półelenganckich spodni, a sam kraj patrzył na starszego mężczyznę ze zmartwionym wyrazem twarzy.
- Nie mogę teraz wyjeżdżać na urlop, jest zbyt dużo rzeczy do zrobienia - odpowiedział starszy kraj.
- Powinieneś zająć się sobą. Zmęczony i schorowany i tak nic nie zdziałasz -
- Nie mogę tak zostawić tego całego bałaganu -
- To pozwól mi się tym zająć - odpowiedział nagle jego syn. - Ty odpoczniesz, a ja w tym czasie zajmę się problemami -
- Ha! - RFN zawołał. - Chcesz mieć w swoich rękach władzę! - po chwili namysłu, kontynuował.
- Dobrze. Widzę jak brakuje ci jakiegoś większego celu. W ten sposób ty nabierzesz doświadczenia, a ja dalej będę mógł naprawić cokolwiek zepsujesz -
- Dziękuję, ojcze. Obyś szybko wrócił do zdrowia - po tych słowach młodszy kraj opuścił biuro, a po przebyciu odległości kilku pokoi wyciągnął telefon i zaczął pisać do nikogo innego jak Polski.

"Zgadnij co się właśnie stało"

"Jestem zajęty, piję z Grupą"

"Aż tyle? Za dobrze cie znam"

"Reszta oszalała po tym, jak Litwa wyciągnął piwo z 94..."

"I pijecie bezemnie?"

"Bez urazy, ale jesteś synem mojego największego rywala"
"..."
"Może Czechy ci coś odłoży"

"Łaskawca"

"Wracając, o czym chciałeś mi powiedzieć?"

"Vater wyjeżdżać na urlop a ja zajmę się państwem pod jego nieobecność"

"Przepraszam CO? JAK???"

"Chciałem zapytać czy masz jakieś rady"

"Olej socjal"

"A na poważnie?"

"A na poważnie zwolnij niepotrzebnych urzędników i sprawdź czy jakieś procedury nie kosztują więcej niż muszą"

"I tyle?"

"To twoje państwo. 'Vater' nie pokazywał ci jak pracuje?"

"Jasne. Po prostu nie chcę tego zawalić, ok?"

"Ok. Muszę iść"

Młody kraj wyłączył telefon i schował go do kieszeni. Po chwili na jego twarzy pojawił się drobny uśmiech. Jego ojciec nie zdawał sobie sprawy, że on wciąż utrzymywał kontakt z Polską. Przyjaźń, jaką dzielili mocno wpłynęły na sposób myślenia berlińczyka. W odróżnieniu od RFN-u, który starał się uciec od historii jak najdalej i udawać, że nic nigdy się nie wydarzyło, jego syn chciał wejść w nią głębiej, w czasy przed nazistowskimi barbarzyńcami, czasy prawdziwej chwały Niemiec.
Chwały Cesarstwa.

Rewanż - opowieść countryhumansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz