Rozdział 2: Sojusz

8 2 0
                                    

8 Maja, 2036

Klang!
Dwa ostrza zderzyły się. Po chwili znowu. I jeszcze raz, i kolejny. Dwaj walczący byli personifikacjami państw. Jeden z nich miał flagę biało-czerwoną z czerwoną opaską na prawym oku i wyrastające z pleców białe skrzydła, a ubrany był w białą, nieco ubłoconą koszulkę i brązowe spodnie. Sprawnie wywijał pozbawioną ozdób szablą w kierunku swojego przeciwnika. Ten miał takie samo ubranie, ale nie miał skrzydeł. Na twarzy widoczna była flaga złożona z trzech pasów: czarnego, białego i czerwonego. Precyzyjnymi ruchami odbijał szablę za pomocą swojego rapiera, od czasu do czasu starając się wytrącić broń atakującemu. Na obu pojedynkujących widoczne były ślady zmęczenia, głównie lepiące się od potu do ciała ubrania. W pewnym momencie w postawie walczącego rapierem pojawiła się luka, którą użytkownik szabli natychmiast wykorzystał. Jednak zamiast trafić w ciało, lekko wykrzywione ostrze znów zderzyło się z rapierem, aby następnie wylecieć w powietrze i ostatecznie spaść na ziemię. Czarno-biało-czerwony kraj szybko, ale lekko dotknął płazem ostrza boku skrzydlatego.
- Szesnaście do czternastu i zwycięstwo dla Niemiec - oznajmiła trzecia osoba. On również był personifikacją, o czerwono-biało-zielonej fladze z herbem na środku białego pasa.
- Heh, czyli już nie jestem najlepszy w szermierce z drużyny - powiedział pokonany kraj.
- Racja, teraz ten tytuł należy do mnie - uśmiechnął się zwycięzca.
- Chłopaki, wiem jak lubicie się przekomarzać, ale muszę wam zepsuć zabawę. Idzie burza - przerwał dwójce młodszych Węgry zanim ci zaczęli na dobre.

W drodze do domu Niemcy zaczął rozmyślać nad ostatnimi dwoma latami. Wszystko zaczęło się od przekonania jego ojca do wyjechania na dłuższe wakacje i powierzenia mu na ten czas odpowiedzialności nad państwem. Jednak to państwo bardzo się zmieniło podczas nieobecności jego ojca.
"Biedny staruszek", pomyślał Niemcy. "Wstrząs, jaki spowodował widok przywróconej monarchii kosztował go życie. Szkoda, że nie mogłem mu nawet wytłumaczyć dlaczego to zrobiłem" Teraz jego pełne imię brzmiało Czwarta Rzesza Niemiecka, albo, żeby nie nasuwać skojarzeń z nazistami, Drugie Cesarstwo Niemieckie. I pomimo oskarżeń o faszyzm oraz wielokrotnych sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych i jego sojuszników udało mu się utrzymać pozycję bogatego i wpływowego państwa. Z pomocą Polski utworzył sojusz obronny pozostałych odrodzonych królestw, takich jak Węgry lub niedawno również Włochy. Z tymi myślami wszedł do swojej willi. Po przebraniu się w czystą koszulę i półeleganckie spodnie przeszedł do biura. Wciąż miał wiele do zrobienia, zaczynając od Austrii.

Po zamknięciu drzwi do własnego mieszkania Polska zdjął opaskę ze swojego oka, i wciąż mając je zamknięte, spojrzał na nią. Zazwyczaj nosił taką z Orłem Białym, swoim własnym herbem, jednak tym razem na czerwonej tarczy widniał inny symbol: uzbrojony w miecz wojownik na koniu. Pogoń. Pogoń Litewska, dokładnie mówiąc. Biało-czerwony kraj uśmiechnął się. Właśnie postawił pierwszy krok w kierunku stworzenia wielokulturowego imperium. Już nie był po prostu Polską, teraz nosił nazwę Królestwo Obojga Narodów. On będzie tym, który przywróci Europie wschodniej należny szacunek i chwałę z czasów Rzeczypospolitej, ucząc się jednocześnie z błędów przeszłości. Jednak to był dopiero pierwszy krok na długiej drodze ku pełnej potędze.

---

Tu autor. Chciałbym powiedzieć że ten rozdział jest całkiem stary, bo oryginał pochodzi z końca 2022, stąd taki krótki i miejscami trochę naiwny. Zamierzałem poprawić więcej niż ostatecznie wyszło, a ja nie mam pomysłu jak to lepiej napisać nie kłócąc się z dalszą historią.
Przysięgam, z czasem kolejne rozdziały robią się znacznie lepsze.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 20 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Rewanż - opowieść countryhumansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz