Stracić zainteresowania. Stracić całe swoje życie i hobby jakie praktykowałeś.
Dlaczego?
Dlaczego tak się dzieje?
Czym to jest spowodowane?
Nie dostanę odpowiedzi na te pytania.
Trzeba przeżyć.
Ale jak żyć gdy nic już nie daje ci szczęścia, a jedynie gorzkie łzy?
Nie wiem.
Po co żyć? Po co żyć gdy twój uśmiech jest sztuczny?
Po co żyć gdy twoje życie to jedno wielkie bagno?
Po co żyć, gdy w niczym nie jesteś dobry?
Po co żyć skoro rodzice cię nienawidzą, bo jesteś leniwy i inny?
Po co w ogóle żyć... Jaki tego sens?
Po co płakać nad kartką gdy nie umiesz nic narysować?
Po co żyć skoro nie umiesz wstać z łóżka?
Po co żyć skoro płaczesz nad instrumentem bo nie możesz nawet zacząć grać?