Rudzielec ma temperament, ale ja właśnie takie lubię przyjeżdżając do niej wiedziałem że jest moja.
-Zrobiłem Ci śniadanie, nie musisz dziękować chociaż nie pogardziłbym buziakiem.
Wydymam usta i czekam. Zamiast buziaka dostaje liścia.
-Nie na to liczyłem ale kiedyś będziesz błagać żeby te usta cię dotknęły. Mam dzisiaj kilka spraw do załatwienia. Musicie sobie poradzić same.
-Naprawdę oddaj mi dziecko, a po drugie my też mamy dzisiaj coś do załatwienia musimy znaleźć mieszkanie.
-Ale po co ci mieszkanie orzeciez powiedziałem że możecie odemnie wynajmować
-Mówił ci ktoś, że jesteś chory psychicznie.
Wychodze z domu i widzę że chłopaki stoją przed klubem i palą papierosy więc podchodzę i odbieram jednego od Dragona.
-Jak tam szczęśliwa rodzina. Zaliczyłeś w nocy- pyta się Dragon.
-Nie twoj zasrany interes. Carter możemy pogadać.
-Jasne a o czym.
Odchodzimy na bok.
-Przepraszam za obrażenie Stephani. Poniosło mnie trochę.
-Wybaczam ci bracie a teraz panowie przejdźmy do interesów.
Oprócz prowadzeniem klubu nocnego zajmujemy się też narkotykami i bronią z czegoś trzeba żyć. Sprawy mnie tak pochłaniają, że wracam późno do domu mohe dziewczyny już śpią. Na stole gdy jem kolacje widzę ogłoszenia o mieszkania, wyrzucam je i cieszę się że zleciłem Seth nastraszenie wszystkich właścicieli w tym mieście biorę prysznic i kładę się spać.
CZYTASZ
Motocyklista
RomancePrzyjeżdżając do Dallas myślałam że zaczynam życie od nowa, miałam nadzieję że koszmary przeszłości mnie nie dopadną jak bardzo się myliłam. Człowiek którego kochałam okazał się egoistom, mówił że mnie kocha. Zapłodnił mnie a potem zostawił ale jedn...