Akcja toczy się w choroszcz city
To byla zima, pewna dziewczyna o imieniu morela nie widziala jakie przygody wkrutce jom spotkajom...
Podobno widziala duchy i brala tak zwany "bielun", wciongajac duze ilosci proszku przez nos. Dziewczyna twierdzila ze "dodawal jej fajnego luzu". Psycholog wkrótce stwierdzil u niej schizofrenie... Nikt tak naprawde oprocz moreli nie wiedzial gdzie trzyma ten proch. Pozniej jednak znalezli pod jej luzkiem gramy narkotykow. Marichlana, bielun i nawet po kilkadziesiat opakowan xanax... Wiec musieli cos zrobic i wyslali jom do psychiatryka.
-No to za co siedzisz? *spytal meski glos*
-Bielun, narkotyki. Tego typu.. jestem morela wogule.. Heh.. *zasmiala sie dziewczyna i popatszyla szypko w bok. Czesto ma tendecje psychopatyczne takze zapieli jom w pasy.*
-niezle, ja jestem andrzej. *muwi ciho mezczyzna*
-a ty? *nagle odezwala sie morela po kilku sekundah ciszy.*
-co ja... *spytal sie andrew, pocierajonc brode*
-tb tesz dupa dretwieje troh? *wymamrotala, nie czujonc zadnego wstydu*
-nom, ale nie tak bardzo gsy zabawialem si... *i tak andrzej zaczol opowiadac swoja przygode gejowskom*
.
.-noi wtedy on mi wsadzil i na to ja mowie koles co tyy robicsz?? Jakby ja nawet nic nie poczulem taki maly byl xdd beka z typa oguln... podobno mial popedy pedofilskie...
...i pozniejcja do niego:KURWA NIE TYKAJ MNJE JA MAM ZWOICH OD TEGO MOIH PRZYJACIOL bo chcial mi sprzedac narkotyki. ja siem nie ugiolem i hciale udawac takeigo co by nie wciagnal w zyciu tego hujostfa. I wtedy z tylu ida moi przyjaciele z bomba..
...My uciekamy a z tylu sceneria wybuch jak z jakiegos anime moriarty lub filmu hollywood what the hell..
-okej, ale ja nie pyt- *odezwala sie morela jednak przerwal jej dzwiek otwierajacych sie drzwi do izolatki.*
*do miekkiego pokoju, pokrytego poduszkami zeby jeszcze sb czegos nie zrobili... jest wrzucona jakas dziewczyna. ma dosc average zapomnialam slowa wlosy w dlugosci. niebieskie oczy i byla pokryta krwia. pewnie nie zdazyli jej nawet zmyc.*
-co to za menelica XDD *morela dokancza, podkreslajac te iks de.*
-mamma mia... *szepcze andrew, co jest ledwo slyszalne.*
*personel trzaska dszwiami i wychodzi. dziewczyna jest zapieta w pasy, prawdopoodbnie jakas hira psychicznie oraz niebezpieczna dla innyh. ma cale potargane wlosy. o dziwo ma uszy i ogon woewiurki... ZE CO?*
-BOZE CO TA WIEWIOR TO MA CHYBA WSCIEKLIZNE J- *morela wykrzykuje ale przerywa jej dziewczyna.*
-z-zabije ih wszystkih... ktokolwiek dotknie mojego bana... *warczy tajemnicza osoab z uszami fury.*
-jaki ban? Muwisz o ban na discordzie? *pyta sie andrew.*
-kurwa.. *morela muwi pod nosem i patszy w dul.. Pewnie cos jej sie przypomnialo. Biedaczyna ciagle jom banuja na discordzie...*
-BAN JUMONJI.. MOJ MAZ KOCHAM GO JESLI KOTS GO NAWET DOTKNIE TO GO ROZPUSCZE W KWASIE!!!!!! *dziewczyna wykrzykuje bardzo glosno i rzuca sie na andrew.*
-AAAAA POMOCY JESCZE MNIE UGRYZIE AAA KURWAAAAAAAAAAAAAAA *biedaczek krzyczy jakby go mial ktos dzgnac. andrew daje jej dobrego kopniaka w morde uzywajac kolano. odrazu poszla unconcious heh..*
-noi essa! *morela i andrew wstajom i tanczom gangnam style i fortnite densy. *
*Milena sits on the ground* "oh, come on milena! you should join in!" they says "just because some bad things happen, doesn't mean you should miss out on the fun!" Milena stands up "are you.. sure? what if I ruin it?" She says "your not going to ruin it!
Cmon, join in!"
*Milena starts breakdancing" "thank you, I really needed this..." "after all, TOGETHER WE ARE SCHIZOFRENICZNY TEAM!" *the screen fades away in a black circle*
TBC
Oklatka: