2

289 18 3
                                    

Alexander

– Jestem świadomy, że być może inaczej wyobrażaliście sobie te studia, ale niestety muszę was zmartwić. Pierwszy rok to tylko nudne definicje i poznawanie tego, skąd wzięło się wszystko, co związane z prawem – powiedział mężczyzna, gdy jeden ze studentów skomentował już ostatni tego dnia wykład słowami „nudny i niepotrzebny". – A teraz do pracy, prezentacja się sama nie przeczyta.

Powróciłem wzrokiem do ekranu laptopa, na którym wyświetlał się trzeci slajd prezentacji. Musiałem dzielić sprzęt z Angèle, ponieważ dziewczyna zapomniała swojego z domu.

– Stary, jedziemy dzisiaj do klubu? – Usłyszałem pytanie Maxima, który siedział po mojej lewej.

– Nie mam ochoty na imprezowanie.

To była prawda. Wolałem zostać w domu, a nie tak jak przyjaciel wracać do niego późno i spóźniać się na wykłady – tak jak to zrobił wczoraj.

– Ostatnio też tak mówiłeś.

– Bo taka jest prawda.

– I tak cię namówię – odparł z dumą.

Powodzenia.

Rozmowa z przyjacielem się zakończyła, więc ponownie skupiłem się na prezentacji. Zamierzałem przyłożyć się do nauki już na początku, aby później nie mieć problemów ze zrozumieniem materiału.

***

Wykład na szczęście minął szybko. Nie chciałem zostawać dłużej na uczelni, więc szybkim krokiem zszedłem po schodach na parter. Po chwili dołączyli do mnie przyjaciele. Gdy zbliżyłem się bardziej do drzwi frontowych, kątem oka zauważyłem dziewczynę, która kilka dni temu grała na pianinie podczas konkursu muzycznego. Stała pod gabinetem wykładowców i wyglądała tak, jakby na kogoś czekała.

Zastanawiałem się, czy wygrała. Nigdzie nie było podanych wyników, a ciekawiło mnie to, bo miała ogromny talent.

– Rozumiem, że zobaczyłeś jakąś ładną dziewczynę, ale ja też taka jestem, a na mnie tak nie patrzysz – odezwała się rozbawiona Lucie.

Przewróciłem oczami w reakcji na jej komentarz, po czym otworzyłem jej i Angèle drzwi, aby wyszły na zewnątrz.

***

– Opowiadaj, co z tą ładną, czarnowłosą dziewczyną – zachęcał mnie Maxime.

– Jaką czarnowłosą dziewczyną? – zapytałem zdezorientowany.

– Ty już dobrze wiesz jaką.

– No właśnie niekoniecznie – odpowiedziałem zgodnie z prawdą.

– Pamiętasz, jak byliśmy na konkursie muzycznym? Spodobał ci się występ dziewczyny, która grała na pianinie – wyjaśnił, dzięki czemu przypomniałem sobie opisaną przez niego sytuację.

– Widziałem ją dzisiaj przez chwilę, ale to tyle. – Wzruszyłem ramionami.

– Nie chciałbyś jej poznać?

– Nic o niej nie wiem, widziałem ją tylko raz w życiu, i to przez moment, więc jest mi obojętna.

– A co, jeśli jesteście sobie przeznaczeni? – zapytał, unosząc brew.

Spojrzałem na niego z politowaniem.

– Wypiłeś zdecydowanie za dużo – stwierdziłem z powagą.

– Przecież żartuję, sztywniaku. – Chłopak szturchnął mnie w ramię. – Muszę przyznać, że naprawdę była ładna. Nigdy wcześniej jej nie widziałem.

Above love - PREMIERA 22.05.2024Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz