Dark Island IV

1 0 0
                                    

Było zimno. Brunetka powoli budziła się. Trzęsła się z zimna ale było jej wygodnie. Ashley powoli otwierała oczy. Podniosła się ale nie czuła pod nogami liści. Spojrzała w dół i zauważyła że nie jest w lesie, a przynajmniej tak się wydawało. Zamiast zimnej ziemi pokrytej liśćmi widziała piękną dębową podłogę, a sama leżała na łóżku. Nie widziała przyjaciół ale nie zwracała na to przez jakiś czas uwagi. Najważniejsze pytanie narodziło się dopiero po chwili. Jak ona się tu znalazła? Przecież doskonale pamiętała że kładła się w lesie i to na dodatek na twardej ziemi. Nie potrafiła tego pojąć. Wyszła z pomieszczenia po czym ukazała się jej wielka... w sumie sama nie wiedziała co. Z jednej strony widziała wielką rozwiniętą metropolię, ale z drugiej były to wiszące w powietrzu drewniane domki połączone drewnianymi mostami. Widok ten robił na niej wielkie wrażenie. Wtem usłyszała wielki huk. Mostki się zatrzęsły a wraz z nimi chatki. Dziewczyna trochę wystraszona złapała się barierki aby nie stracić równowagi. Cała konstrukcja w mgnieniu oka zaczeła się unosić. Nie był to zbyt gwałtowny ani bardzo szybki ruch. Ale było widać jak skały dookoła niej się przesuwały, chociaż bardziej poprawne byłoby stwierdzenie że to ona się ruszała. Po chwili oślepił ją blask światła słończa wyłaniającego się zza góry. Dziewczyna zasłoniła oczy ręką aby cokolwiek zobaczyć. Gdy jej oczy przyzwyczaiły się światła zauważyła budynek. Dość duży. Miał wielkie okna a kształtem przypominał coś podobnego do jajka. Po chwili patrzenia się w bezruchu na budowlę poczuła rękę na swoim ramieniu. Odwróciła się i spojrzała za siebie. Stał tam Mati. Dziewczyna była przeszczęśliwa.
- Mati k**** jak to dobrze cię znowu widzieć! - dziewczyna przyciągnęła go do siebie i przytuliła najmocniej jak potrafiła
- Ja też się cieszę ale nie tak mocno - powiedział chłopak odciągając się od brunetki.
Dziewczyna lekko zawstydzona odsunęła się, poprawiła włosy lecące jej na twarz i usiadła na ziemi. Chłopak zrobił to samo. Nastała niezręczna cisza.
- Zakochana para! - odezwał się po chwili Alex stojący trochę dalej.
Mati ani Ashley go nie zauważyli ale on za to widział wszystko.
- Nie mów tak głośno bo Zuza będzie zazdrosna - powiedział Felix idąc w stronę siedzących nastolatków
- NIE PRAWDA! - krzyknęła blondynka rumieniąc się
Mati był zdziwiony ale szczęśliwy za razem. Wstał i poczłapał do kolegów. Od razu za nim poszła Ashley. Gdy wszyscy byli już obok siebie i się uściskali chwilę czułości przerwał trochę robotyczny głos kobiety.
- Witajcie - powiedziała kobieta
Przyjaciele szybko odskoczyli. Nie widzieli aby ktokolwiek przychodził więc byli lekko zdziwieni i zdezorientowani.
- Witajcie - powtórzyła kobieta
- Kim pani jest? - zapytała cichutko Zuza
- Ja jestem.... jestem Kamila. Witajcie w Marramataz - mówiła dalej kobieta
- Jak się ty dostaliśmy?! - zapytała ostro Ash
Kobieta nie odpowiedziała. Stała w bezruchu odchaczając coś na swojej liście.
- Zapytałam jak się tu dostaliśmy?! - powtórzyła o wiele głośniej dziewczyna. Słychać było że jest podirytowana i zniecierpliwiona
Kobieta nadal nie odpowiadała. Wydawało się że nie słyszała lub nie rozumiała co mówi do niej brunetka. Ash wkurzona do granic możliwości skoczyła na kobietę. Nie wiedziała co robi ale nie potrafiła się pohamować. Upadła na ziemię ale kobieta ciągle stała. Dziewczyna była mocno zdziwiona. Przecież skoczyła na nią a niemożliwym było aby odskoczyła w tak krótkim czasie. Swoją drogą nawet nie poczuła aby cokolwiek dotknęła. Podniosła się i powoli od tyłu podeszła do kobiety patrzącej się ciągle na resztę przyjaciół. Dotknęła jej pleców ale ręka Ash przeszła przeć jej tułów jak przez powietrze. Tak jakby nic tam nie było.
- To hologram.... - powiedziała cicho dziewczyna cofając rękę. Podeszła do stojących trochę dalej kompanów i powtórzyła - To nie jest kobieta! To hologram!
- Niemożliwe - powiedział nie wierząc Alex
Na dowód tego że ma rację podeszła do notującej coś kobiety i przeszła przez 'to coś' po czym wróciła.
- Widzisz?!
Każdy miał wielkie oczy. Nie wiedzieli co mają zrobić. Stali obok siebie w bezruchu. Kobieta podniosła niż znad kartki i jakby nigdy nic kontynuowała spokojnym głosem.
- Witajcie w Marramataz. Miejscu do którego chce trafić każdy ale nie zawsze o tym wie. Róbcie wszystko co dusza zapragnie ale pamiętajcie żeby zachować umiar. A teraz idźcie i odpoczywajcie, bawcie się!
Po tych słowach hologram zniknął.
Nastolatkowie stali jak wryci. Ten hologram wyglądał tak realistycznie że chyba nigdy nie wpadli by na pomysł że nie jest to prawdziwa kobieta. Chwilę jeszcze stali w totalnej ciszy którą przerwał Felix
- Tooo co robimy? - zapytał lekko zdezorientowanym i zaniepokojonym głosem chłopak
- No a co mamy robić? - powiedział Alex łapiąc niższego kolegę za ramię - Zwiedzamy!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 29, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Dark island Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz