ROZDZIAŁ 2

2 0 0
                                    

Przez deszcz który niedawno zaczął padać Poranna Łapa nie umiała zasnąć, jednak nie był to jedyny powód przez który tak się działo. Uczennica cały czas myślała jak będzie wyglądać jej nowe życie i... I jak jej mama sobie radzi sama... Wkońcu nawet się nie pożegnała. Poranna Łapa nie umiała dłużej wytrzymać leżąc w jednym miejscu i patrzeć na ścianę z kolcolistu lub innych uczniów którzy spali, Poranna Łapa zauważyła, że słońce powoli wschodzi nad drzewami dlatego wyszła z legowiska uczniów. Kiedy wyszła, na jej oczy padł parzący w oczy promień słońca. Promienna Łapa szybko przyzwyczaiła się do jasności i wzrokiem oglądnęła obóz, zobaczyła Zaśnieżone Oko, jej mentorkę. Szybko do niej podbiegła

- witaj Zaśnieżone Oko!- powitała nauczycielkę wesoło

- witaj Poranna Łapo, czy Nocna Łapa już się obudziła?- zapytała wojowniczka

- nie ale mogę ją obudzić- zaproponowała uczennica

- zatem idź będziemy zwiedzać terytorium wraz z Ciemnym Pasem- wytłumaczyła Zaśnieżone Oko

- dobrze!- miauknęła wesoło Poranna Łapa po czym szybko wruciła do legowiska uczniów. Jak widać Czarna Łapa już powoli się budził

- ohh... Witaj Poranna Łapo- powitał dalej zaspany uczeń

- witaj Czarna Łapo- powitała kiedy podchodziła do siostry, pacnęła ją łapą aby ta się obudziła

- co się dzieje?- zapytała Nocna Łapa która była chyba również niewyspana

- idziemy zwiedzać terytorium - ogłosiła Poranna Łapa

- teraz?!- zapytała jej siostra i energicznie wstała tak jakby sam klan gwiazdy zesłał jej siłę

- tak- odpowiedziała z uśmiechem Poranna Łapa

- w takim razie idziemy!- miauknęła Nocna Łapa i bardzo szybko wybiegła z legowiska. Obok Zaśnieżonego Oka stał już Ciemny Pas, jako pierwsza doszła do nich Nocna Łapa a chwilę po niej przybyła Poranna Łapa

- szybko biegasz- pochwaliła Nocną Łapę, Zaśnieżone Oko

- dziękuję- podziękowała z uśmiechem mentorce Porannej Łapy

- chodźmy już- miauknął bez emocji Ciemny Pas . Wszyscy pokiwali głowami na zgodę i skierowali się w stronę wyjścia z obozu

- pierwsze przejdziemy wzdłuż granicy z klanem wody a następnie niedaleko granicy z klanem ciernia- miauknęła Zaśnieżone Oko. Nikt nie odpowiedział tylko wszyscy za nią wyszli z obozu. Kiedy wszyscy wyszli z obozu skręcili i szli przez piękny, zielony las. Dalej dość mocny wiatr mierzwił futra kotów a zarazem przynosił im świeży zapach myszy która musiała być gdzieś w pobliżu, wiatr niusł nie tylko zapach zwierzyny... Było czuć też koty z innego klanu?!

- czujecie to?- zapytała Poranna Łapa

- tak! To zapach klanu ciernia! Bądźcie cicho... Nie powinno ich tutaj być- wysyczał coraz bardziej wyciszając swój głos.  Wszyscy poszli zapachem klanu ciernia i wkońcu zobaczyli dużą ich grupę

~ idą nas zaatakować!~ pomyślała z wściekłością i paniką jednak starała się tego nie okazywać. Szli za nimi powoli i tak aby obcy nie zauważyli ich ani nie wyczuli, ani nie usłyszeli

- Nocna Łapo idź powiadomoć obóz o ataku i niech jak najszybciej przyślą tutaj dodatkowy patrol!- rozkazał Nocnej Łapie jej mentor. Siostra Porannej Łapy odbiegła w stronę obozu jak najszybciej potrafiła

- słyszeliście to?!- zapytał jeden z kotów klanu ciernia

- pewnie to jakiś królik- stwierdził drugi kot z atakującego klanu. Jednak nie wyglądał on na przekonanego swoimi słowami, po chwili przechylił głowę w ich stronę!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 31, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Stado - wojownicy Tom I (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz