Wakacje

19 1 0
                                    

- Rose choć już , spóźnimy się-Zawołał tata.
- No przecież się nie obrażą- Odpowiedziałam
Jedziemy do dziadków znowu jak co roku  ale od kiedy mamy z nami nie ma nie jest już tak samo.
Ale są też dobre strony, np jest tam moja kuzynka Lili.
Chociaż ona ostatnio też się zmieniła.
Zeszłam do garażu a tata jak zwykle upychał walizki do bagażnika.
-Daj tato pomogę Ci.
-Dobra już, jest dobrze chodź księżniczko.
Nienawidziłam gdy tak do mnie mówił kojarzy mi się to z moją mamą....

Gdy dojechaliśmy zauważyłam że Lily jeszcze nie ma.Przyjechała około 10 minut później.
-Rosi
-Lele.Nazywałam ją tak ponieważ gdy byłam młodsza, miałam wtedy jakieś 4 lata , zamiast ,,i" mówiłam ,,e".
-Zmieniłaś się. Dodałam po chwili namysłu. Rzeczywiście się zmieniła, nie miała już długich blond włosów, a krótkie i lekko brązowe, miała także dużo piegów i okulary.
Gdy weszliśmy do domu babcia powiedziała, że mamy już siadać do stołu bo chce nam coś ogłosić. Zastanawialiśmy się czy na pewno chcemy wiedzieć.Ale po krótkich przemyśleniach stwierdziliśmy, że jednak woleliśmy wiedzieć.
               
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom,spojrzałam na Lily, ona też była w szoku.
Nasz dziadek został miliarderem.?!
               
Wszyscy zaczęli zadawać setki pytań, szczególnie ciocia Zara , która zachowała się dość dziwne od samego początku.
Po chwili zapytałam,
-Kiedy ? - dostrzegłam masę spojrzeń wlepionych we mnie.Nie dostałam odpowiedzi , a spojrzenia skierowały się na dziadka ,który wydawał się przytłoczony całą sytuacją.
-Tydzień temu - powiedział łagodnie z opuszczoną głową.
                

Nie znajomy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz