-Dobra to jak zamierzasz to odkręcić?
Spytał się mnie dość wesołym głosem .
- Będziemy udawać .
Na jego twarzy pojawiło się zdziwienie .
- Co się tak gapisz , ciotka już nie uwierzy że to był żart i znając ją wypaplała już całej rodzinie.
- Nie spodziewałem się tego po tobie, ale jeśli już tak bardzo chcesz to czemu nie.
Wkurzyłam się bo przecież zapomniałam jaki to arogancki potrafi być.
- Omówimy cały plan jutro.
-Planujesz już kolejne spotkania , WOW myślałem że już zawsze będziemy się tak ,, przypadkiem'' spotykać.
-Zamknij się, jutro o 14.00 w kawiarni.
Odeszłam z dumą zostawiając go poraz kolejny samego.- Aaa nie mogę uwierzyć będziesz chodziła z największym przystojniakiem na całej planecie !
Powiedziała Lily gdy dowiedziała się o wszystkim.
- To nie będzie na serio , to tylko po to by reszta rodziny nie miała mnie za totalnego przegrywa.
- Tą ta bo już uwierzę, o której się dziś spotkacie?
Zastanawiałam się chwilę czy powiedzieć jej , bo znając ją zaraz na spotkaniu zauważe ją przy przeciwnym stoliku.
Ale w końcu zdecydowałam się jej powiedzieć bo jeśli miał mnie porwać tooo... Nieważne to przecież nie złe że boję się o siebie. Prawda?