💚1🩵

5 0 0
                                    

POV: Dream

Biegłem do szkoły oczywiście już spóźniony. To już mój 3 raz w tym tygodniu, a jest środa. Było już 10 minut po 8:00. Zajebiście. Wparowałem do klasy cały zdyszany (😏😏~autorka).

-Przepraszam za spóźnienie.-powiedziałem szybko czując na sobie wzrok całej klasy, oraz jakiegoś nowego chłopaka. Kiedyś widziałem go na korytarzu chyba. Najwidoczniej klasy zmienił. Był ładny. Bardzo ładny. Brązowe włoski i tego samego koloru oczka. Po prostu ideał. Lekko się na niego zapatrzyłem. Z transu wyrwał mnie nauczyciel.

-Clayton! Czy ty mnie w ogóle słuchasz?!-krzyknął na co lekko się wzdrygnąłem. Mimo, że byłem dość głośnym i energetycznym chłopakiem dorastałem w tak zwanym 'happy house'. Usiadłem na swoje miejsce i rozpakowałem się. Cały czas czułem na sobie czyiś wzrok ale nie potrafiłem zidentyfikować czyj. Rysowałem małe uśmieszki i kotki w zeszycie nie słuchając nauczyciela.

-Clay? Co o tym sądzisz?-zapytał mnie nauczyciel, widocznie zauważając, że nie uważam.

-Eee.. Londyn?-powiedziałem na co cała klasa wybuchła śmiechem. Nauczyciel westchnął i podszedł do mojej ławki opierając się o nią rękami.

-Słuchaj Clay. Ostatnio niepokoi mnie twoje zachowanie. Spóźniasz się, nie uważasz na lekcjach, nie wiesz co się do ciebie mówi. Staczasz się Clayton. Z mojego przedmiotu dostajesz same najgorsze oceny. Dlatego postanowiłem, że George zacznie udzielać ci korepetycji.-powiedział wskazując na pięknego brunecika. Więc miał na imię George. George, Gogy, Georgie. Idealne imię. Pasuje również do Clay. Clayton i George, Clay i Gogy, Clayuś i Georgie. Piękne.

-Znowu mnie nie słuchasz.-usłyszałem głos nauczyciela.

-Ah tak. Przepraszam.-powiedziałem i odwróciłem wzrok od bruneta jeżdżąc nim po całej klasie (wzrokiem nie Georgem dobrze?~autorka).

-Pasuje Ci taki układ?-zapytał kolejny raz nauczyciel.-Korepetycje z Georgem.-powiedział, widocznie widząc moje zakłopotanie.

-Ah tak, jasne.-powiedziałem i zacząłem obracać długopis w rękach. Nauczyciel westchnął i wrócił do tłumaczenia czegoś o jakiejś erekcji trójkątów równobocznych. Nawet nie wiem co to za lekcja. Geniusz pierdolony.

Hola mi amigos! Jak tam rozdział? Podoba się? Przepraszam tez za taką długą przerwę ale miałam dużo na głowie.. Mam nadzieje, że uda mi się wstawiać rozdziały częściej.

Opinia-->

Pomysły-->

Do zobaczenia w następnym rozdziale!!!

Morning Pancakes~DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz