Rozdział III

9 2 0
                                    

Misja powoli brnęła dalej, a młody arystokrata stawiając małe kroczki, był wystarczająco kuszony przez samego diabła - podpowiadający żeby chrzanić całą tą ceregielę. Na wskutek czego zaprzepaszczając szansę na uratowanie kilkudziesięciu, może nawet kilkuset dzieci.
Wbrew pozorom żadne kuszenie tego typu nie działały na młodzieńca, w porównaniu do jego młodszej i zarazem bardziej naiwnej wersji siebie. Teraz nastały inne czasy a na ich czele pewność tego że jest coraz to bliżej końca swoich dni z rąk demona.

― Paniczu, możemy już ruszać? ― odezwał się wcześniej wspomniany w myślach kruczoczarny mężczyzna na co niebieskooki przerzucił wzrok na jego osobę.

Sebastian wyglądał niewiarygodnie.. śmiesznie, według jego młodego hrabiego.
W końcu nie widzi się swojego demonicznego kamerdynera w białej koszuli ozdobioną falbankami i w dodatku wkasaną pod długą brązową spódnicę. Ale to najmniej było intrygujące; bardziej jego zaczesane krótkie kosmyki włosów, zebrane po brzegach w małe warkocze po obu stronach głowy.

Niekontrolowanie wymknął się rozbawiony śmiech w towarzystwie kpiącego uśmiechu na bladej jak porcelana twarzy młodego Phantomhive - na co kamerdyner, a raczej tymczasowo "opiekunka" potraktował to tylko gromkim spojrzeniem.

― Wystarczająco dużo zmarnowaliśmy czasu na te przebieranki. ― odrzekł chłopak po chwili przybierając swoją smętną mimikę na twarzy i powstrzymując się już od śmiechu, który jednak wciąż mimo wbrew sobie chciał się wymknąć.

Sebastian nie musiał długo czekać, bo jego młody i pewny siebie pan skierował swoje kroki ku posiadłości co też uczynił czarno-włosy. Kamerdyner podszedł bliżej i delikatnie pchnął połówkę czarnych jak smoła część bramy, żeby móc wejść na usłany żwirkiem chodnik. Wtem przed ich oczami zjawił się zza rogu pewien wysoki mężczyzna, który wyminął ich bez słowa. Jedynie co udało im się uchwycić był chłodny wzrok jaskrawych tęczówek skierowany tylko ukradkiem na ich osoby.

― Dziwne.. ― rzekł młody arystokrata spoglądając za oddalającym się mężczyzną odzianym w czarny jak smoła płaszcz i cylindrze zasłaniającym jego twarz. Ciel mógłby przysiąść, że gdyby nie owa misja, to rozkazałby Sebastianowi śledzić jegomościa, ale priorytetem na obecną chwilę było zaklimatyzowanie się w sierocińcu. Niebieskooki był coraz bardziej ciekaw, jakich kolejnych niespodzianek napotkają na swojej drodze.

Przemierzając teren wroga musieli mieć oczy dookoła głowy, a w razie czego zawsze mogli liczyć na kompromis gdyby ich zdemaskowano. Sebastian jednak był w więcej niż stu procentach pewien, że nie było nawet takiej opcji, żeby ich w jakikolwiek sposób nakryć na gorącym uczynku. Nawet jeśli wyglądał.. mało kobieco, to zawsze mógł użyć swoich demonicznych umiejętności do omamienia pracowników.
Nim się obejrzeli, oboje stali już przed raptem czterema stopniami ku wrotom należących do paszczy bestii. Dębowe drzwi otworzyły się gwałtownie, wprawiając jasnowłosego o nieprzyjemny dreszcz po plecach gdy tylko do jego uszu dobiegły krzyki rozweselonych dzieci.

Mała dziewczynka w związanych w warkocz o rudych włosach uśmiechnęła się promiennie widząc nowych członków tejże "rodziny", do której mieli lada moment tymczasowo dołączyć. Rudowłosa wyglądała na szczupłą istotkę sądząc po wiszącej na niej delikatnej zielonej sukience z krótkim rękawkiem. Pod kołnierzykiem miała zawiązaną średniej wielkości białą kokardę, która idealnie współgrała z jej delikatną jak porcelana cerą. Mówiąc również o jej urodzie, nie mogło zabraknąć uroczych piegów na policzkach i nosku dziewczynki. Tuż obok niej wyszedł nieco wyższy chłopiec o blond-włosach ułożonych w małego kucyka. W jego szaro-błękitnych oczach widać było narastającą niepewność na widok nowo przybyłych ludzi, o których zapewne nikt mu nie powiedział przedtem. Biała koszula i ciemno zielone spodenki, wraz z czarnymi za kolanówkami dodawały mu podobnego uroku, jaki bił od rudowłosej dziewczyny.
Gdy dziewczynka zbliżyła się, postanowiła wykorzystać chwilę gdy nowo przybyli byli bardziej zdezorientowani niż sam blond-włosy chłopiec, chwytając hrabiego za nadgarstek i wciągając go do budynku.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 01 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

⤹⋆⸙͎۪۫。⋆ ༄ 𝓓𝓪𝓻𝓴𝓷𝓮𝓼𝓼 II KuroshitsujiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz