z adrienem i szczęściem

256 8 3
                                    

Jak adrien kazał nic oprucz kluczyków nie wziełam jechałam i dojechałam do jego baru gdy mnie zobaczył powiedział że mam jechać za nim
Jechałam aż dojechaliśmy do luksusowej willi santanów
-to tu hailie monet
--adrien poprostu hailie
-dobrze hailie
-dziękuję
-mam coś dla Ciebie hailie jest zapisany muj numer
-dziękuję
-choć do środka
-dobrze
Perspektywa braci monet
-hej hailie hoć na obiad will wszedł do pokoju hailie hailie!
-vincent,Dylan,Tony,shane
-tak powiedział Dylan
-Co powiedział shane
-czego powiedział tony
-Co się stało wiliam
-o nie nie całym imieniem
-Hailie nie ma
-Jak nie ma odrzekł vincent
-eee to poco nas wołasz powiedziała święta trujca i poszli
-myślisz że wruci?
-nie raczej nie ale sprawdzam jej lokalizacje
-pokazuje że jest w pokoju
-cholera jasna vince tu leży jej telefon i kartka z napisem ,,żegnajcie uciekłam"
-namieżymy ją jakoś
-A jak nie
-nie martw się namieżymy dodał cicho hoć w to wontpie

odrzuconaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz