“Latami myślałem, że moje życie to tragedia;
Teraz wiem, że to banalna komedia".
Smętne słowa do zacytowania chowam w rękawie,
W razie, gdyby ktoś chciał mi powiedzieć inaczej.
Bo nie wierzę w jutro, zbyt często mnie oszukuje,
Tandeta kolejnych sofistów poszukuje.
Czy powinienem więc milczeć? Cierpieć w ciszy?
Stos kłamstw się sam dobrowolnie policzy?
Bóg przywita ślepych i samowolnie ucieszy?
Nie, nie mnie zdoła zwieść ta doksa;
Nie istnieje dla mnie miłość boska;
Nic nie sprawi, że blizny znikną;
Nikt nie ujarzmi to głodne zjawisko.
CZYTASZ
Agonia | Tomik Poezji
PoetryNiezliczony już raz postanawiam opublikować swoją poezję. Piszę dość spontanicznie, aczkolwiek tytuł powinien Wam wszystko wyjaśnić. Pierwsze sześć wierszy są ze starego tomiku. Żywię do nich pewien sentyment, dlatego postanowiłem je tu uwiecznić, m...