•-3-•

79 5 6
                                    


V uroniła łzy. Nie widziała już czy opłaca się jej iść dalej. Była teraz zbyt zdesperowana. V nie chciała płakać, lecz była za bardzo zmęczona tym wszystkim.  Chciała krzyczeć,by ten koszmar się skończył. Stwierdziła jednak że skoro zaszła tak daleko, to nie będzie się cofać spowrotem. Rozejrzała się wokół czy napewno nikogo nie ma i ruszyła dalej przez las. Nagle osłabła potrzebowała odpoczynku. Wyciągnęła pewne zdjęcie na którym była ona i N w dziwnej sytuacji. Uśmiechnęła się.

---wspomnienia V---

Był normalny dzień w copperze. V i N gonili się jako iż N zabrał V jej olej który właśnie chciała wypić.

-N no weź oddaj!- krzyczała do niego zdenerwowana V.

-najpierw mnie złap!- również krzyczał N.

-No weź... Głodna jestem!- krzyczała dalej.

N zaczął się śmiać aż nagle oboje upadli że zmęczenia obok siebie. N w końcu zlitował się nad V i dał jej olej. V wypiła go strasznie szybko jako iż była mocno spragniona oleju. Podczas picia lekki się urodziła na policzku. N zauważył to i chwycił ją za policzek, oboje się zarumienili. N przybliżył głowę do głowy v i starł miejsce gdzie znajdował się olej. Oboje nie spodziewali się że J z ukrycia zrobiła im zdjęcie.

-haha lamusy. Mam was!- krzyknęła J i podeszła do nich.- macie dam wam po jednym zdjęciu żebyście nie byli źli- J dała im zdjęcie.

-------po wspomnieniu--------

V poleciało więcej łez. Tęskniła za tymi czasami. Gdzie N był przy niej, i gdy J jeszcze była z nimi. Brakowało jej tego jak niczego innego. Chciała by te czasu wróciły i nigdy się nie kończyły. Wytarła łzy.I poszła dalej, nagle usłyszała dziwny znajomy głos.

To nie była przyjaciółka N.

To nie był N.

To nie była J.

To nie była Tessa.

-witaj V- powiedział głos.

-czeho chcesz cyn..? Oddaj mi N, oddaj J oddaj wszytsko co mi zabrałaś błagam..- powiedziała zdesperowana V.

-nie mogę musisz poszukać N to znajdziesz i J.- powiedziała cyn.

-dam ci się kontrolować tak jak kiedyś błagam.. ja chcę tylko N.. chce dowiedzieć się czy mnie kocha.. chce być z nim i tylko z nim..- dalej mówiła V.

-rozumiem cię ale to nie odemnie to zależy. Musisz ich znaleźć ale musisz zdążyć na czas. Złowieszczy śmiech- powiedziała cyn.

V chwyciła się za głowę i błagała cyn w myślach by ją zostawiła. Cyn dalej mówiła do niej dobijające słowa by ją zniechęcić do dalszych poszukiwań. V miała już dość, poprstu usiadła pod drzewem była wycieńczona po tym wszystkim przez doll, i przez cyn która ją teraz dręczy. Zamknęła oczy pomyślała o tym że N pewnie o niej myśli. Oparła się o drzewo wygodnie. I zasnęła.

-------od autora----

Nie pamiętam co ja pisałam w tym co mi usunęło ale było coś w tym stylu. Nie wiem czy to jestedlugie czy krótkie ale jak narazie tylko to zdołałam wymyślić. Aktualnie pisałam ten rozdział na w-f XD

𝐀𝐥𝐨𝐧𝐞 / 𝚅 𝚡 𝙽 𝚜𝚝𝚘𝚛𝚢 / Murder DronesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz