Demon potrafi kochać? |Rozdział 1

143 6 6
                                    

Pov Cherri

NARESZCIE! Skończyliśmy w końcu odbudowę hotelu tej...chuj wie kto to w sumie jest. Chyba z tego co kojarzę jest ona córką Lucyfera, czy jakoś tak... Nieważne, udało się zbudować ten wielki klub dla przybłęd. Szkoda, że jedną z tych zjebanych przybłęd jest Angel Dust. Hahh Niby taka z niego dziwka, ale kurwa nie spodziewałabym się, żeby zaczął pomieszkiwać w hotelu dla prostytutek. Szkoda...mi tylko jednej osoby tutaj. Dobrze, że ma swój obraz, bo...mogłabym go zapomnieć, a teraz codziennie jak wchodzę do tego gówno dołka widzę jego twarz...przez co przypomina mi się ten moment, jak chwilę przez swoją ofiarą mnie...pocałował. Śmieszne! Nie wiedziałam, że demon potrafi kochać, kretyn. Swoją drogą, to i tak by nie wyszło, bo w piekle nie można się zakochać. Ta Vagina...czy jakoś tak, pewnie też oszukuję tę córeczkę Lucyfera i tam nie ma żadnej miłości. Co najwyżej jednostronna, ale co im po takiej relacji.  

*Cherri wstała z kanapy umiejscowionej pośrodku korytarza do drzwi Angel Dust'a i zbliżyła się do nich mając zamiar do nich zapukać.*

Cherri- No dobra!  To lecimy z tą zakurwiście zajebistą imprezą! Koniec rozmyślania o czym co nie istnieje. - Skończyła zdanie i zaczęła pukać do drzwi.

W sumie czemu ja do niego pukam? Wpierdolę się tam po całości po prostu!

*Tak jak pomyślała, tak zrobiła. Potężny kopniak Cherri rozwalił zamki w drzwiach Angel'a, a po chwili przeszła przez nie demonica.*

Angel- Popierdoliło cię?!! - Krzyknął Angel leżący na łóżku serfując po odpowiedniku Twitter'a.

Cherri- To ja się ciebie pytam, czy cię popierdoliło! Idziemy do klubu się zeszmacić! Wciągnąć koks z tyłka jakiegoś bezwartościowego nieudacznika, która potrafi tak upaść nisko!! Wchodzisz w to? Co ja się pytam, jasne, że wchodzisz!!! - Wydzierała się stojąc na przedtem rozwalonych drzwiach.

Angel- Jak ta propozycja zeszmacenia mi pasuje. Kurwa jak ja dawno nie byłem przez kogoś posuwany w klubie! To ten moment z koksem już nie za bardzo. Wiesz...przestałem brać i jestem na odwyku od używek więc...podziękuje? Nie masz tego mi tego za złe nie? Trochę się tutaj zmieniło i ja się zmieniłem. Nie chce po prostu znów wpaść w to co kied.... -  Cherri mu przerwała.

Cherri- Co kiedyś??? Kiedyś kurwa znałeś mnie! A teraz to co?! Czy masz problem do mojej osoby?! Chcesz, żebym się zajebała sama? Żebym była ruchana przez 5 facetów?! Proszę bardzo!! - Cherri poddenerwowana wyszła z pokoju Angel'a i udała się schodami do wyjścia z hotelu.

Angel- To...nie tak... Kurwa! - Wydusił z siebie, kiedy kobieta pośpiesznie wychodziła z jego pokoju.

Kurwa jak on mógł!! Nie znaczę dla niego już nic?! Ten pierdolony hotel! Robią tutaj jakiś pizdowaty teatrzyk, że chcą być odkupieni. Spójrz na mnie, jestem już grzeczny tatusiu aniołku, weź mnie do nieba, a ci lachę obciągnę. Zjeby.... Jak my, demony, grzecznicy, mamy dostać odkupienie jak kurwa zgrzeszyliśmy, to się kurwa kupy nie trzyma! Haha! Niech wierzą w to. Ja idę robić coś bardziej pożyteczniejszego niż udawanie kogoś kim nie jest....

*Cherri zaniemówiła kiedy wychodząc zobaczyła obraz Sir Pentious'a. Nie do końca wie, dlaczego tak on ją zatrzymał, ale przez dobre 5 sekund się na niego wpatrywała.*

Ty... A nieważne. Każdy tutaj był/ jest zjebany i niedojebany umysłowo.

Cherri- Nara pizdeczki! - Krzyknęła pokazując środkowy palec lokatorom, w momencie kiedy drzwi od budynku się zamykały.

--------------------------

Jakiś czas później.

--------------------------

Najwspanialsi Wrogowie| CherriSnakeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz