Krystian (mój narzeczony) był dzisiaj w biurze w pracy od wczoraj, nie widzieliśmy się dla tego postanowiłam go dzisiaj odwiedzić
Poszłam do mojej garderoby ubrałam sexowną bieliznę i obcisłą krótką czarną sukienkę wzięłam jeszcze szpilki, czarne futro i się pomalowałam nie za mocno bo nie lubię
Pojechałam i po 10 min byłam już pod budynkiem poszłam do windy i wiecha łam na ostatnie piętro
Zapukałam i weszłam sexownym krokiem
-dzień dobry panu ma pan czas?
-czemu mi pani przeszkadza? Będzie trzeba panią ukarać podszedł do drzwi i je zamknął na kluczOn podszedł do mnie i ściągnął mi futro potem zaczął mi ściągać sukienkę a ja mu koszule i spodnie ściągnęłam szpilki, ja byłam w samej bieliźnie a on w bokserkach zaczął mnie namiętnie całować potem przeszedł do robienia malinek na szyi złapał mnie za uda i posadził na biurko zwalając wcześniej z tamtąd rzeczy, ściągną mi stringi i włożył wibrator włączył na 7 moc
-ahh
Nagle ktoś zapukał, zaczęłam sprzątać z wibratorem w łechtaczce i schowałam się pod biurko na szczęście z jednej strony było zabudowane i nie widział mnie nikt Krystian się ubrał i otworzył
-dzień dobry panie Krystianie ma pan tą umowe?
-dzień dobry tak mam zapraszam
KRYSTIAN*
Poszliśmy do mojego biurka i na przeciwko siebie usiedliśmy podałem mu umowe i jeszcze coś gadał włączyłem wibrator na 8 słyszałem jak Patrycja cichutko jęczy
-dobrze to ja już idę dowidzenia
Patrycja*
Słyszałam że ten gościu już wyszedł więc wyszłam na czworaka z pod biurka stanik w wcześniej zdjęłam więc moje piersi zwisały
-ahh k-kochanie możemy do kończyć w domu?
-możemy ale najpierw jeszcze jedna rzecz
Założył mi na sutki klamerki i powiedział
-jedziesz tak do domu nie ubierasz nic w domu masz być rozebrana i czekać na mnie a ja biorę twoją bieliznę