𝑳𝒐𝒗𝒆𝒔𝒊𝒄𝒌 𝑮𝒊𝒓𝒍𝒔 🏹 𝒐𝒕𝟒

8 1 0
                                    

𝑳𝒐𝒗𝒆𝒔𝒊𝒄𝒌 𝑮𝒊𝒓𝒍𝒔

[ 𝐒𝐎𝐎𝐉𝐈𝐍,𝐘𝐎𝐎𝐍𝐉𝐈,𝐉𝐈𝐌𝐈𝐍 & 𝐉𝐄𝐎𝐍𝐆𝐘𝐎𝐍 𝐎𝐍𝐄 𝐒𝐇𝐎𝐓 ]

♡ ʏᴏᴏɴᴊɪ

" Nikt nigdy nie powiedział, że miłość ma swoje dwie maski. „

Światła lamp ulicznych wpadały do wnętrza pojazdu przez przeźroczyste szyby.Zapłakana dziewczyna, siedziała koło swojego chłopaka trzymając twarz w dłoniach.

- Nienawidzę cię. - wychrypiała czarnowłosa.Chłopak zacisnął pięści na kierownicy.

- Kiedy skończymy ten temat? - warknął, na co z oczu YoonJi wypłyneły łzy.Wzięła w ręce bukiet róż i zaczęła bić chłopaka.

- To wszystko twoja wina! - krwisto czerwone płatki opadały na podłoże a po jej twarzy spływało coraz więcej kropel rozpaczy.

- Ile razy mam cie jeszcze przepraszać?! -

- Takiego czegoś, co zrobiłeś ty, nie da się wybaczyć jeśli przyniesiesz mi jakieś kwiatczyska! - Ich kłótnia trwała dalej,gdyby chłopak nie uderzył maską samochodu o mur budynku.YoonJi nie przeżyła, a jej chłopak tak.

- Y-YoonJ-Ji...? - potrząsnął dziewczyną ale ta ani drgnęła.
Chłopak dziewczyny zaczął się martwić a jego serce bić coraz to szybciej,jak dziewczyna nie odpowiadała na potrząsania szatyna.

- Y-YoonJi-i...ża-artujesz s-sobie te-eraz ze m-mnie..? - próbował sobie wmówić, że po prostu czarnowłosa robi sobie z niego żarty i zaraz się obudzi.
Jednak przyłożył prawe ucho do jej klatki piersiowej, aby sprawdzić czy oddycha.

- O-Ona n-nie-e o-oddycha...YoonJi? YoonJi?! - przyłożył twarz do jej zagłębienia w szyji, zacznając cicho szlochać.

- T-To mo-oja win-na...- po tych słowach łzy rozpaczy i poczucia winy skapywały na koszulkę dziewczyny.
Bukiet już liczył tylko trzy płatki róż.¹

♡ ᴊᴇᴏɴɢʏᴏɴ

" Czasami to miłość sprawia, że chcemy ze sobą skończyć. „

Księżyc oświecał swoim bladym blaskiem dach, na którym stała dwójka ludzi.Jedna osoba, to był chłopak.
Miał białą koszulkę i czarne spodnie z dziurami na kolanach.Drugą osobą była dziewczyna.Miała na sobie krótkie czarne spodenki i koszulkę z krótkim rękawkiem.Lekko drżała z zimna, ale chłód jej nie przeszkadzał.

- Proszę cię..Mówie ci, że to zły pomysł... - nalegał chłopak podchodząc do dziewczyny, ale ta tylko się cofnęła,przybliżając coraz bliżej krawędzi dachu.

- Złym pomysłem było to, abyśmy byli w związku, albo i się spotkali. - wyszeptała dziewczyna i odwróciła głowę za siebie.Przed budynkiem jeździło mnóstwo aut, a ulice oświetlały lampy o słonecznym odcieniu.

- Jeongyon...- wypowiedzenie jej imienia było trudne, jeśli zaraz posiadaczka imienia miała zaraz skoczyć w otchłań.

- Jeśli ci się nie podobałam, nie byłam dość wystarczająca, to dlaczego jeszcze wymawiasz moje imię? - szatyn westchnął ciężko.

- Dlaczego mi nie odpowiadasz? Wiesz, że zrobiłeś źle, i to właśnie przez ciebie tu stoimy.Dlaczego więc nie robisz nic, aby mnie powstrzymać? - kosmyki włosów zakrywaly jej widok na nocne niebo obsypane gwiazdami które będą świadkami tego, co się zaraz wydarzy.

[ 🖤 ] 𝗕𝗧𝗦 𝗔𝗦 𝗚𝗜𝗥𝗟𝗦 𝗢𝗡𝗘 𝗦𝗛𝗢𝗧'𝗦Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz