Jam and Roller

6 1 1
                                    

Leżałam na moim białym łóżku i patrzyłam w gwiazdki przyklejone do sufitu. Były to ostatnie minuty kiedy jestem w swoim starym domu w Los Angeles. Za parę godzin będę w Argentynie.
- Livio choć wychodzimy .
Usłyszałam głos swojej mamy.
- Już idę .
Odpowiedziałam.Zeszłam na dół i po raz ostatni spojrzałam na mój dom.
Wsiedliśmy do samochodu i odjechaliśmy na lotnisko .
Podróż samolotem przeminęła dość szybko, bo większość wylądowaliśmy
na dużym lotnisku. Gdy tylko wyszliśmy z samolotu poczułam wakacyjny zapach , powietrze było o wiele bardziej cieplejsze od Los Angeles . Zabraliśmy swoje bagaże i ruszyliśmy do auta . Podjechaliśmy do dużej rezydencji moich rodziców. Rodzice byli biznesmenami którzy mieli wobec mnie wielkie plany.
Gdy skończę liceum miałam lecieć na studia do Bostonu. Choć miałam co do tego mieszane uczucia nie mogłam się postawić rodzicom. Gdy weszłam do środka willi zobaczyłam duży holl który ciągnął się aż do schodów ściągnęłam buty i ruszyłam da górę , bo nie miałam siły na zwiedzanie domu. Mój pokój był bardzo ładny . Okno za którym można było ujrzeć balkon i park. Ubrałam czarne spodnie cargo i biały Crop - top . Wzięłam rolki i pojechałam na przejażdżkę po mieście. Miasto było przepiękne bardzo mi się podobało. Wyciągnęłam telefon i wpisałam pierwszą lepszy tor żeby pojeździć na rolkach.Gdy już dotarłam pod tor ujrzałam napis ,, Jam and Roller ".
Weszłam do środka i skierowałam się na tor . To miejsce było jakby magicznie moje .  Dlatego że moja jazda jest dosyć dopracowana więc pozwoliłam sobie zrobić trochę trudniejsze figury. Zrobiłam obrót ale poczułam jakiś ciężar na moich plecach. Odwróciłam się i zobaczyłam chłopaka .
- Bardzo Bardzo przepraszam!.
Wydusiłam z siebie.
- W porządku nic mi nie jest .
Odpowiedział chłopak.
- Niegdy cię tutaj jeszcze nie widziałem.Jesteś nowa?
Zapytał na co przytaknęlam.
- Matteo Balsano do twoich usług. Najlepszy nauczyciel jazdy bez wpadania na ludzi.
Odparł na co się uśmiechnęłam.
- Livia Sanches  . Przeprowadziłam się z Los Angeles. I dziękuję za propozycje nauki.
- Czyli się zgadzasz?
Zapytał na co przytaknęlam. Matteo uśmiechnął się szeroko.
- Dobra ale na razie przedstawię cię reszcie.
Złapał mnie za rękę i pociągnął do wyjścia. Podeszliśmy do baru , gdzie stała dość duża grupa miej więcej w moim wieku.
- Hej wszystkim !!Przedstawiam wam nową osobę w naszej drużynie.
- Część wszystkim jestem Livia .
Każdy zwrócił na nas uwagę.Zaraz podszedł do nas chłopak z kręconymi włosami .
- Część piękna jestem Ramiro .
Podał mi rękę , na co ja też ją ścisnęłam. Każdy po kolieji mi się przedstawiał   : Jim , Jam , Simon , Ambar , Niko , Pedro , Gaston , Nina , Delfi , Jazmin , Luna .
. Najbardziej chyba nie spodobałam się Lunię .Dowiedziałam się od Jam , że Matteo jest byłym chłopakiem Luny.
* 2 dni później
Siedzieliśmy wszyscy w barze i wymyślaliśmy układy czy piosenki na open music ( występ gdzie nastolatkowie tańczą i śpiewają).
- Livia ?
Szepnął Matteo z których miałam bardzo dobry kontakt.
- Coo?
Zapytałam.
- Zaśpiewasz ze mną piosenkę na opena.
Odpowiedział chłopak.
- Ja ja bardzo chętnie.
Powiedziałam na co chłopak się uśmiechnął i ścisnął moją rękę . Odwzajemniłam uśmiech.
- Jaką piosenkę chcesz zaśpiewać ?
Zapytałam .
- Till Forever falls Apart.
Odpowiedział.
- Boże kocham tą piosenkę!!! To kiedy zaczynamy ćwiczyć.
- Jak chcesz to możemy u mnie albo u cb .
- U mnie będzie lepiej mam bardzo duży pokój.
Chłopak przytaknął i umówiliśmy się dziś o 17 .

*Kilka godzin później
Usłyszałam dzwonek do drzwi .
- Otworzę.
Krzyknęłam i pobiegłam do drzwi.
Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam Matteo. Na sam jego widok na mojej buzi rojił się uśmiech.
- Część wchodź
Powiedziałam uprzejmie.
Chłopak wszedł do mojego domu gdzie od razu skierowaliśmy się do mojego pokoju.
- Gotowa?
Zapytał
- Jak nigdy!
Odpowiedziałam.
,,Out on our own . Streaming on a world that we both know .Is out for our control. But  if shit hits the fan we re not alonę" . Zaśpiewaliśmy piosenkę parę razy i układaliśmy układ taneczny.
- Boże ale się zmęczyłam.
Powiedziałam o upadłam na łóżko .
- Będę się pomału zbierał chyba że chcesz gdzieś się przejść. Może lody.
Zapytał na co się uśmiechnęłam.
- No dobra ale ty stawiasz .
Powiedziałam
- No przecież wiadomo.
Uśmiechnął się i podał mi rękę.

* Kilka minut później.
- Do jakiej szkoły idziesz.
Zapytał Matteo.
- Do blejka  . A ty ?
- Wygląda na to ,że  będziemy chodzić do tej samej szkoły.
- Serio też chodzisz do blejka !!??
- Jak widać.
Zjedliśmy lody ,a Matteo postanowił mnie odprowadzić.Gdy stanęliśmy pod moim domem . Moje serce waliło jak szalone gdy stanęliśmy na przeciwko siebie. Przez moją głowę przeszło bardzo dużo scenariuszy . Gdy  tak przemyślałam  to wszystko chłopak  mnie pocałował . Tak już otrząsnęłam się z transu odwzajemniłam pocałunek.
- Czy chciałabyś być kimś więcej niż przyjaciółmi ?
Zapytał.
- Jeśli daje ci się pocałować to chyba oczywiste że nie chce być tylko twoją koleżanką .
Odparłam na co Matteo pocałował mnie jeszcze raz .

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 08 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

So Livia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz