Deszcz spływał po moich długich blond włosach. Moje czarne trampki były całe przemokniete.
Jeszcze trochę- powiedziałam do siebie biegnąc przez ciemną ulice . Uciekałam już tak od 15 minut bez celu . Nagle przedemna zatrzymał się samochód. Czarny Mercedes.
Wszystko było mi jedno wiec tez się zatrzymałam . Kierowca obniżył szybę i się uśmiechnął.
Podwieźć cię?- zapytał chlopak . Znałam go . Poznajcie Xandera . Wysoki brunet o czarnych oczach . Największy kalun jakiegokolwiek poznałam . Lubi sobie zapalić i coś wciągnąć.
Ta- odpowiedziałam i w siadłam na miejsce pasażera . Chlopak popatrzył na mnie i włączył radio . Chciałam coś powiedziec ,ale byłam za bardzo zmęczona.
Gdzie jedziemy ? - zapytał i ruszył samochodem.
Do Outer Banks - wyszeptałam , a chlopak się zaśmiał. Przewróciłam oczami i podglosniłam radio .
Wracasz na stare śmieci? - zapytał , a ja wyciągnęłam paczkę papierosów.
Muszę się gdzieś schować- odpowiedziałam i zapaliłam papierosa .
Outer banks jest 10 minut stąd. To logiczne , że cię znajdą tam.- odpowiedział i wziął odemnie papierosa.
Chyba nie znasz mojego starego .- powiedziałam i oparłam się o szybę . Czy dobrym pomysłem jest jechanie do Outer Banks ? Nie wiem.
Pojedziemy do Madi , a rano podwiozę cię do Outer Banks - powiedział i popatrzyl na mnie .
Mhm- wymamrotałam już prawie śpiąca .
Po 5 minutach znaleźliśmy się pod domem Madison. Chlopak mnie obudził i razem weszliśmy do domu Madi . Dziewczyna odrazu rzuciła się na mnie .
Co ty odpierdalasz - wysyczała w moją stronę.
Tak wyszło- powiedziałam i przetarłam oczy . Poznajcie Madison . Średnio wysoka rudowłosa dziewczyna. Jest największą imprezowiczką jaką znam .
Dziewczyna poszła do kuchni , a my do jej pokoju . Byłam w chuj zmęczona dzisiejszym dniem. Położyłam się na łóżku i szybko zasnęłam.
Wstałam w chuj późno i od razu poszłam do łazienki. Spojrzałam w lustro. Miałam w chuj podkrążone i czerwone oczy .Włosy miałam roztrzepane . Usta były wyschnięte.
Obmylam twarz wodą i oparłam głowę o zimne kafelki .
Olivia ! Olivia !- usłyszałam jak moja przyjaciółka mnie wołała .
Co - wykrzyczałam i wyszłam z łazienki .
Twoja siostra przyjechała- powiedziała i spojrzała na mnie . Jezu . Jeszcze jej tu brakowało. Wyminęłam rudowłosa i zeszłam na dół. Wysoka blondynką siedziała w kuchni na krześle.
Witaj - powiedziała i się uśmiechnęła.
Co chcesz- zapytałam i stanęłam na środku kuchni . Poznajcie moja siostre Martine .
Ma 27 lat . Jest jedyną osobą z mojej rodziny z którą utrzymuje kontakt . Jest lekarzem .
Słyszałam że wracasz do domu - powiedziała i wstała.
No to dobrze słyszałaś- powiedziałam, a kobieta podeszła do mnie . Była prawie o głowę wyższa ode mnie .
Też jadę do Outer banks , zbieraj się to pojedziemy razem - powiedziała i poklepała mnie po ramieniu .
Miałam jechać z Xanderem - odpowiedziałam , a dziewczyna mnie wyminęła i wyszła z domu . To oznaczało że nie mam wyboru i mam jechać z nią .
Do kuchni weszła Madi i się uśmiechnęła.
Nie no będzie dobrze , chyba że cię dopadnią - powiedziała i podniosła kubek .
Nie dopadną mnie - wymamrotałam . Pożegnałam się z nią i z ledwo przytomnym Xanderem i wyszłam. Przed domem stał biały Mercedes a w środku była moja siostra . Wsiadłam od strony pasażera i oparłam się o szybę . Całą drogę jechaliśmy w ciszy. Gdy zobaczyłam wielka tabliczkę z napisem Outer Banks coś mnie zabolało w środku . Martina zobaczyła , że coś jest nie tak i się uśmiechnęła do mnie .
Będzie dobrze- powiedziała i złapała mnie za rękę. Szybko wzięłam rękę i włączyłam telefon . Miałam kilka powiadomien od znajomych . Potrzebowałam przerwy .
Po 4 minutach byliśmy już pod wielkim domem mojego ojca . Naszczescie jego nie był. Pewnie był w pracy czy coś. Ale nie on był najgorszy.
Tu raczej będziesz bezpieczna - powiedziała i wysiadła z auta . Zrobiłam to samo . Szliśmy po wielkim ogrodzie . Czułam jak szybko napierdala mi serce .
Stoj za mną- powiedziała i zapukała do drzwi . Po kilku sekundach otworzyłam nam kobieta, której nigdy nie lubiłam .
Wejdź kochanie- powiedziala i się uśmiechnęła na widok mojej siostry.
Mam niespodziankę- powiedziała jak już weszliśmy do domu . Kobieta się obróciła i złapała za serce .
Jezu ty żyjesz- wyszeptała i podeszła do mnie . Byłam w szoku , gdy mnie przytuliła.
No ta - odpowiedziałam i bez zastanowienia weszłam do domu .
Wszyscy usiedliśmy w kuchni . Ta kobieta to była Lily moja macocha . Jak byłam młodsza to nie tolerowałam jej . Była średniego wzrostu i miała czarne włosy.
Nie mogę w to uwierzyć , że wróciłaś- powiedziała gdy położyła szklanki na stoliku.
No ja też- odpowiedziałam i włączyłam telefon , a siostra mnie uderzyła w ramię .
Kobiety rozmawiały że sobą, a ja byłam wpatrzona w telefon . Nagle do domu wszedł ktoś kogo nie chciałam widzieć.
Lily !- zawołał chlopak . Nikt mu nie odpowiedział więc wszedł do kuchni , a wtedy zatrzymał się i otworzył usta .
Jak wy ja znaleźliście?- zapytał zaszokowany. A ja się zaśmiałam. Był to mój brat Olivier miał 19 lat i był wysoki . Można się domyślić ,że był blondynem. Olivier był jednym z wielu powodów dlaczego ucieklam . Nagle koło niego stanął jego przyjaciel . Najgorsze zło jakiekolwiek poznałam. Był to Rafe Cameron . Chlop zjebal mi relacje z ojcem i zrobił że mnie ćpanie w jego oczach .
Co jest. - zapytał Oliviera i popatrzyl na mnie . Bardzo możliwe że mnie nie poznał. Ostatnio widzilismy się 2 lata temu . Wtedy miałam krótkie włosy do ramion i ubrałam się w sukienki i takie tam . Dobrze się uczyłam i ogóle byłam takim nieśmiałym dzieckiem , który próbował zaimponować innym . Aktualnie miałam długie blond włosy i bylam ubrana w szerokie spodenki i jakiś top bo było w chuj gorąco . Blond włosy chlopak też się zmienił. Był bardzo wysoki i przystojny . Ale nadal był chujowy . Olivier po chwili wziął Rafe do swojego pokoju . W sumie to nie było najgorzej. Myślałam , że mnie do domu nie wpuszczą .
☆☆☆☆☆☆☆☆
Jak myślicie dlaczego Olivka ucieka ?
