2

3 0 0
                                    

Nie mogłam nic powiedzieć, bo tak mnie przytkało. Reszta też siedziała cicho. Dopiero Dylan odezwał się jako pierwszy.
- Japierdole....Ku..- nie dokończył bo Arczer mu przerwał.
- Kurwa mac, ale cacko- powiedział Archer.
- Nie klnijcie tak, do cholery jasnej- Powiedziała Halie. Na co każdy się zaśmiał.
Zay wzią do ręki kamerę i zaczą nagrywać. Ja dalej siedziałam cicho, pogrążona we własnych myślach. Co tu się do cholery jasnej stanęło. Tak stanęło to jedno z moich ulubionych słów. Nigdy nie mówię stało. Tylko stanęło. Mieliśmy dwa tygodnie darmowej frajdy, zabawy i dobrego żarcia za darmo. No prawie za darmo. Mieliśmy tylko reklamować ten statek, na naszych social mediach. Tak jak już wspomniałam, jesteśmy piątką najpopularniejszych influenserów na świecie. Dlatego też Zayden wyją kamerę. Co prawda teraz nic nie wstawimy, jak i przez całą podróż, ponieważ na morzu nie ma ani sieci, ani internetu. No w sumie, to było logiczne że jak nie ma sieci, to nie ma też internetu. Ale jak wrócimy, to zrobimy naprawdę dobra reklamę tego statku.

                                ♡♡♡

Z transu wyrwała mnie, jakąś miła pani z obsługi, która pokazała nam nasze pokoje. Było tyle pokoji, źe każdy mógł mieć osobno, ale zdecydowaliśmy się na trzy. Zayden miał pokój sam. Tak, każdy miał pokój z kimś, tylko nie on. Zay był jednym ze szkolnych hociakow. To ten typ z rozczochranymi, ciemno brązowymi, opadającymi na czoło włosami. Miał też brązowe oczy i pięknie wyzeźbione kości policzkowe. Był umiesnony i wysportowany. W sumie kto by nie był, gdyby miał własną siłownię w domu. Ale tak szczerze to był śliczny i miał też świetny charakter. Gdybym nie była jego siostrą, to już dawno latalabym za nim jak te inne, śmieszne laski. Archer i Dylan mieli pokój razem. Obydwoje byli blądynami, ślicznymi bladynami. Archer miał podobna fryzurę do Zaydena, tyle że miał jasne włosy. Dylan za to miał takie śliczne loczki, że według mnie był najbardziej hot chłopakiem w szkole. W sumie, to za nim latało najwięcej lasek. I to jeszcze więcej niż latało za Zaydenem. A za Zaydenem latały laski z połowy szkoły.
Archer miał coś około metr osiemdziesiąt pieć, a Dylan I Zayden tak na oko, jakoś z metr osiemdziesiąt osiem lub dziewięć. Oczy obydwoje mieli jasne. Nie dało się określić ich koloru oczu. Ich oczy były inne niż oczy reszty populacji ludzi. Były wyjątkowe i kolorowe. Ja i Halie również miałyśmy pokój razem. Halie tak jak ja była szczupła. Jednak urodę miała zupełnie inną. Miała brązowe włosy, ciemne duże oczy, małe usta i nosek. Tak szczerze to była śliczna.  I moim zdaniem idealnie pasowała do Zaydena. Nigdy tego nikomu jednak nie powiedziałam. No dobra.....powiedziałam. Dylanowi. Poprostu lubimy ich shipowac. Tak w sumie, to z Dylanem trzymałam szczeulną sztamę. To do niego zawsze dzwoniłam gdy potrzebowałam pomocy, a Halie nie była w stanie mi pomóc. Bardzo się lubiliśmy ale tak szczerze to nigdy nie wyobrażałam sobie nas w związku i myślę, że on też.

                               ♡♡♡

Rozeszliśmy się każdy do swoich pokoji żeby odnieść walizki. Wszyscy ciągli po jednej walizce ale ja i Halie miałyśmy po dwie. I żaden z chłopaków nie chciał nam pomóc. Więc obraziliśmy się. Oczywiście na żarty. Wciągłysmy walizki do pokoju, a ja znowu zaniemowilam. Ten pokój miał w sobie tyle złota i ozdób, że mój nie dorastał mu nawet do pięt. Położyłyśmy walizki koło szafy, i rozpakowaliśmy je. Razem wzięłyśmy tyle kosmetyków do makijażu i skin-care. Że wyszła z tego jedną walizka. Wolałam, żeby Zayden tego nie widział. Bo na sto, nie co ja mówię, tysiac, nie, na sto tysięcy procęt by mnie zabił. A ja zamierzałam korzystać z tego wyjazdu, więc chciałabym jeszcze trochę pożyć. Za pół godziny mieliśmy wypłuwać, więc mieliśmy być na górze statku, aby zapoznać się z procedurami bezpieczeństwa, i tak dalej.

                              ♡♡♡

Spotkałyśmy się z chłopakami koło pokoju Dylana i Archera. Szliśmy w stronę schodów aby wyjść na wyższe piętro. Cały statek był bardzo luksusowy. Zdobiony złotem srebrem, obrazami ( ktore wygladaly jak recznie malowane ). Było tu dosłownie bardziej luksusowo niż, w całym moim domu, a przecież miałam naprawdę bardzo luksusowym dom. Schody były włożone czerwonym dywanem. A nad naszymi głowami witały żyrandole. Wielkie bogato zdobione, żyrandole. Czułam się jak na bardzo ale to bardzo luksusowym evencie. Do tej pory najbardziej luksusowy event na jakim byłam, to był event marki Dior. Na którym było bardzo ale to bardzo luksusowo.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 09 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Monster Sea Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz