19. Ból.

171 10 30
                                    

POV BARTEK:

Chłopacy, czyli Qry z Przemkiem zaproponowali mi wyjazd do Afryki multiplą na około 2 tygodnie i do tego zajebisty kontent mieliśmy nagrywać. Oczywiście, że się zgodziłem. Byłem fest podjarany tą propozycją.

Zszedłem przed chwilą na dół i zauważyłem trochę dziwne zachowanie u Wiki, a więc odstawiłem walizki przy ścianie i podszedłem do niej.

- Wszystko okej? - spytałem patrząc jej prosto w oczy.

- Na ile wyjeżdżasz? - zapytała od razu.

- Około 2 tygodnie - złapałem ją za rękę. - misia, co się dzieje? - szepnąłem.

- Nic, miłego Ci życzę - zeszła ze stołu i udała się na górę. Chciałem już iść za nią, ale do domu właśnie weszli chłopacy.

- Już się zbieramy, raz, raz! - poganiał mnie Przemek.

Wziąłem walizki i podszedłem do nich.

- Do zobaczenia za 2 tygodnie kochani! - pożegnałem się z resztą.

- Do zobaczenia, Bartusiu i pamiętaj - uśmiechnął się Patryk.

- O czym mam pam- nie zdążyłem dokończyć, bo Qry mnie wyprowadził z domu.

- O Wice masz pamiętać - poklepał mnie po ramieniu.

- Ale w jakim sensie.. - wsiadłem do auta.

- Pomyśl - przyglądał mi się Przemek, a gdy widział, że nie za bardzo go rozumiem, dodał. - nie widzisz jak na Ciebie patrzy? Ona się boi.

- Ale czego się boi? - spojrzałem na nich dwóch.

- Jak czego się boi? Że sobie znajdziesz jakąś tam albo o niej zapomnisz - wypowiedział się Qry kręcąc głową z dezaprobatą.

- Nie znajdę i nie zapomnę.. - obróciłem twarz w stronę szyby i się zamyśliłem.

POV PATRYK:

- Trzeba coś zadziałać - odezwałem się, gdy miałem pewność, że Wika z Bartkiem zniknęli z pola widzenia i nic aby na pewno nie słyszą.

- Przecież oni tak bardzo do siebie pasują.. - stwierdziła Julitka.

- Wika się boi gadać o uczuciach, a Bartek nie wie co ma mówić.. - wyznała Fausti.

- W takim razie my zadziałamy - rzekł Kostek.

- A ty od kiedy jesteś za tym, aby byli razem? - spytał Świeży, a następnie każdy z nas skierował wzrok na Oliwiera.

- Od kiedy zrozumiałem, że ma prawo być z kim chce.. - odrzekł, a ja się dosyć zdziwiłem.

- No to w takim razie brawa! - zaczęliśmy wszyscy bić brawo.

- Dobra, a teraz plan działania - powiedziała Hania i wzięła w rękę kartkę i pierwszy-lepszy długopis.

- Zamkniemy ich w jednym pokoju.. - szepnęła Fausti.

- Ej no to nie jest głupi pomysł - śmiał się Świeży.

- Zabierzemy telefony.. - dodałem.

- I widzicie jak się umiemy zgrać - uśmiechnęła się Hania.

- Oczywiście, a u kogo? - spytał Oliwier.

- Jedna nocka była u Bartusia, to teraz będzie u Wikusi - stwierdziła Julitka.

- No i miód malina! Kochani mamy to! - klasnąłem w ręce.

- What Is Love? || Bartonii ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz