Prolog

763 14 0
                                    

Na w stępie chciałbym zaznaczyć, że historia była pisana kilka miesięcy temu i od tego czasu moj styl pisania uległ dość dużej poprawie. Nie ukrywam, że historia nie jest napisana poprawie i instnieje dużo nie dociągnięć i błędów ortograficznych. Książka jest ogólnie w trakcie korekty i poprawek i pierwsze rozdziału są napisane lepiej niż te np. gdzieś w środku bo do nich jeszcze nie doszłam.

Liczę, że nie zraziło was to do czytania. A i jeszcze jedno. CALA HISTORIA JEST FIKCJĄ LITERACKĄ. NIE BRAC BOHATERÓW JAKO WZOR DO NASLADOWANIA.

Miłego czytania <3



6 lat wcześniej

W amoku wbiegłam do łazienki i szybko zamknęłam za sobą białe drzwi. Starając się zapanować nad płaczem powoli sięgnęłam do szafki nad zalewem i zaczęłam szukać żyletki.

Byłam na siebie potwornie zła. Przecież... Od trzech miesięcy tego nie robiłam. A teraz...

Zjebałam.

W zasadzie nic nowego.

Ostatnio wszystko psułam.

Powoli podciągnełam rękaw i przycisnęłam ostrze do skóry. Wtedy zdałam sobie z czegoś sprawy. Nawet to już nie pomagało.

Nic nie pomagało.

Było mi słabo, widziałam krew, dużo krwi. Krew spływała po moich nadgarstkach bez przerwy. Piekło. Bardzo. 

Ale ja... Ja nie chciałam by to tak wyszło. Miało być jak zawsze. Trochę krwi i koniec.

A teraz...

Ale to nie miało tak być. Prawda? Nie chciałam tego kończyć. Chyba. Ale byłam też zmęczona. Bardzo. A żyletka w moich rękach, to.. To miał być już ostatni raz.

Kogo ja chciałam oszukać?

*

Stając przed lustrem wziąłem wdech nie wiedząc czy byłem do końca gotowy by to zrobić.

Podwinąłem białą koszulkę do góry. Ilość zgaszonych papierosów na moich plecach i brzuchu wzrastała razem z minionymi tygodniami. Blizna na bliźnie. Ślady od paska goiły się szybciej, te od papierosów ropiały i się łuszczyły.

Były skazą na moim ciele.

Lecz nic ni było bez powodu. Przecież musiałem się liczyć z tym, że jak coś źle zrobię to mi się oberwie.

Ojciec mówił, że sobie zasłużyłem.

I chyba miał rację.

Ale byliśmy tylko dziećmi.

Mieliśmy

tylko

trzynaście

lat .

We Met At The Cmentary [W Trakcie Poprawek]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz