Rozdział 6. Zdrada

164 10 15
                                    

Godzina 14:28 jest pięknie i słoneczne

Matysia napisała do Ruty pewną wiadomość...

Matysia[sms]: Już możesz iść do niego, jak dobrze wyjdzie to jutro spotkajmy się w szkolnej toalecie przed lekcjami

Ruta[sms]: Dobrze, pamiętaj ma być tyle ile obiecałaś

Matysia[sms]: Spokojnie, pieniądze mam dla ciebie odłożone

Matysia przestaje pisać z Rutą, Ruta natomiast wychodzi ze swojego domu i idzie do Horacego

Godzina 17:32 i powoli się robi chłodniej

Polonia idzie do swojego Chłopaka Horacego i dociera do jego domu, puka w drzwi i drzwi są otwarte?

Polonia[w myślach]: Dziwne... On zawsze zamyka drzwi...

Polonia wchodzi do środka i idzie na górę do pokoju Horacego gdzie drzwi są uchylone... Horacy i Ruta... Leżą na łóżku i się całują? Polonia otwiera drzwi szeroko i zaczyna krzyczeć

Polonia: HORACY! JAK MOGŁEŚ!

Horacy odwraca się i patrzy na Polonie

Horacy: POLONIA CZEKAJ! TO NIE TAK JAK MYŚLISZ!

Polonia: PIERDOL SIĘ HORACY! JESTEŚ ZWYKŁYM FRAJEREM! A TY! TY JESTEŚ ZWYKŁĄ KURWĄ!

Polonia cała zapłakana wybiega z domu Horacego a Horacy za nią

Horacy: KOCHANIE! CZEKAJ!

Ruta patrzy na wszystko przez okno i pisze do Matysii

Ruta[sms]: Już, wybiegła cała zapłakana

Matysia[sms]: To dobrze, jutro łazienka szkolna przed lekcjami. Pamiętaj

Ruta przestaje pisać z Matysią i wychodzi z domu Horacego i patrzy na niego

Ruta: Fajnie się z tobą było ale muszę już iść i nie dzwoń do mnie więcej

Horacy: O czym ty mówisz?! Przecież ty mnie kochałaś! I.. i..

Ruta: Horacy zrozum, nie kocham cię...

Ruta odchodzi z chamskim uśmiechem i idzie w strone swojego domu...

Godzina 19:21 jest już ciemniej i chłodniej

Polonia leży w swoim łóżku płacząc i wpierdalając całe pudełko lodów i oglądając netflixa

Polonia[w myślach]: Ale ze mnie Debilka... Czemu... Nie mam nikogo...

Przez najbliższe pare godzin Polonia płacze i wpierdala lody oglądając Netflixa

Godzina 22:16 jest już ciemno i chłodno na dworze

Polonia zasnęła z lodami i włączonym netflixem, natomiast Matysia u siebie w domu leży i przegląda tik toka po jakiś czasie Matysia odkłada telefon i zasypia

Godzina 5:25 i wstaje słońce...

Matysia się budzi i wstaje z łóżka rozciągając się... Pakuje podręczniki, zeszyty i długopis do swojej torby i robi pare ćwiczeń take jak pompki itp. pare minut później Matysia ubrana w jakiś sweter i jeansy schodzi na dół i widzi tam swoją Mamę Flavie(Fizyke) i Ojca Mateo(Matematyke)

Matysia: Hej mamo, hej tato...

Flavia: Dzień dobry, córciu

Mateo: Dzień dobry, Matysia zrobiłem twoje ulubione naleśniki

Matysia: Dzięki Tato...

Flavia: Córciu, po szkole chciałabym z tobą porozmawiać...

Matysia: Okej...

Matysia zjadła śniadanie ubrała buty i wyszła ze swoją torbą do szkoły, natomiast u Polonii to wyglądało całkiem inaczej

Godzina 6:30 słońce już świeci i robi się ciepło

Polonia wstaje i idzie do łazienki ogarnia sie i robi zwykły makijaż, ubiera się w jakąś czarną bluzę i czarne długie jeansy... Polonia później pakuja podręczniki, zeszyty i długopis do swojego plecaka i wychodzi do szkoły

Godzina 7:00 jest ciepło ale nie za ciepło

Matysia spotyka się z Rutą w łazience i Matysia wyciąga 250zł z kieszeni

Matysia: Tutaj, twoja zapłata...

Ruta: Dzięki, interesy z tobą to czysta przyjemność

Matysia: Dobra spadajmy już stąd

Ruta i Matysia wychodzą z łazienki i idą pod klasę pod którą będą mieli lekcje, w tym samym czasie pod klase podchodzi Polonia która nawet nie patrzy na Rute a tym bardziej na Matysie....

______________________________________

Ale akcja, xD... Kurde chyba muszę zacząć zapisywać następne pomysły na rozdziały w zeszycie... Będę miała co robić na lekcjach i to jest plus

Matematyka i Polski: Nienawiść i MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz