I

6 1 78
                                    

-Nie sądziłam, że kiedykolwiek podejdziesz do mnie w szkole.- uśmiechnęła się do chłopaka.

-Racja.. no widzisz. Jesteś wyjątkiem.- odpowiedział lekko zawstydzony.

Gdy Ola odwróciła wzrok zauważyła Patryka, który z czystą nienawiścią wpatrywał się w nią i Kubę.

Kiedyś pisała z nim, był miły, ale przez parę spraw oboje sie znienawidzili. Jednak czy oby na pewno? Tak widziała to dziewczyna. Gdy tylko o nim pomyślała miała ochotę wrzucić go do jeziora, na wycieczce w Mazurach.

Jednak. Chłopak miał inne uczucie. Od zawsze mu się podobała, jej koleżanka to tylko wymówka. Przez nie kochających rodziców ma problem z wyznawaniem uczuć, a gdy sympatia z korytarza i kawiarenki napisała do niego nie wiedział co zrobić.

Szczerze nie chciał, żeby to się tak potoczyło. Uważa, że to on zjebał. Może ma rację?

Nie może znieść widoku tego niskiego Kuby rozmawiającego z Olą. To niesprawiedliwe!

-Czemu tamten Tutenhamon się tak na nas patrzy?- Kuba wrócił wzrokiem do dziewczyny.

-Szczerze nie mam pojęcia.- sama nie wiedziała co tym razem siedzi w jego głowie.-Idziemy do kawiarenki?- ochota na palenie dawała o sobie znać.

*5 minut później, 11:31*

-Cześć! Karol jestem!- podał rękę lekko zdezorientowanej dziewczynie. Przyszla tu z Kubą. Ciężko ukryć mu tą zazdrość.. Wkurzył się gdy Kuba powiedział o tym, że ta do niego napisała. Jednak co mógł zrobić?

W tym samym czasie z rogu ciasnej kawiarenki patrzył na nich Patryk. Nie mógł znieść tylu emocji. Przez swoje głupie domysły pokłócił się z Bartkiem i nie ma z kim chodzić po szkole.

-Czesc Patryk? Mógłbyś pójść ze mną na chwilę do szatni? Musimy coś sobie wyjaśnić.- powiedziała blondynka trzymając w dłoni srebrną urse nano.

-Jasne.- mruknął nie zbyt zadowolony Patryk, jednak udał się za dziewczyną.

Gdy już weszli do jednej z wnęk ta zaczęła opowiadać mu o historii sprzed 3 tygodni.

-Chcialam ci powiedzieć, się Ola śmiała się z twoich spodni moro. Mówiła, że masz w nich niewidzialne nogi.- mówiła zadowolona, jednak nie wspomniała ani słowa, że również miała niezły ubaw.

-I? Myślisz, że mnie to obchodzi?- prychnal, ale w środku coś go zabolało. Jak mogła?

-Niech ci będzie.. Tylko tak ci mówię.- powiedziała i wróciła do kawiarenki.


Gdy Patryk przeżywał ból złamanego serca, w kawiarence atmosfera nigdy nie była tak dobra.

-A tobie Karol co? Nosisz tą rękę tak w bluzie. Zachowujesz się jakbyś miał downa.- zaśmiała się Amelka.

Karol tylko lekko się uśmiechnął.-Tak mi wygodnie.. naderwalem sobie mięsień na siłowni i wiesz..- poprawił sobie włosy.

-Jezuu. Dzisiaj mam kartkówkę z matematyki. Nic nie umiem. Mama mnie zabije za kolejną jedynkę.- mamrotała w dłonie Ola. Siedziała wręcz załamana i zakrywała twarz dłońmi.

-Wiesz. Znam kogoś dobrego z matmy.- Amelka mocno uderzyła łokciem Karola na co ten tylko jęknął z bólu.

Umówili się. Karol wiedział, że Ola jest blisko z Amelka. Poprosił ją o pomoc.

-Hmm? Kto to..- Ola zabrała dłonie z twarzy.

-To on.- uśmiechnęła się.-Pomagal mi nie raz.-

Rozmowa się toczyła. Ola umówiła się z Karolem w piątek po lekcjach na dodatkowe korki.. A jeszcze na tej samej przerwie chłopak zaczął jej tłumaczyć funkcje.

***

-Popierdolilo cię?- szepnął Bartek do Patryka.-Przeciez on cię zdejmie na strzała.- patrzył jak ten wsuwa kartkę do szafki Kuby.

"Dzisiaj na garażach za Lewiatanem na Wyszyńskiego. Godzina 22.
Czekam.
P."

Tajemnicza i niespodziewana miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz