"To ty mi to wrzuciłaś?" wysłał Oli zdjęcie małej kartki, która znalazł w szafc.
"nie mam pojecia co to" odpisała mu.
Kuba tylko odłożył kartkę i wpatrywał się w kawałek papieru. Zapowiadało się jakby miał zarobić wpierdol, ale od kogo? Raczej nie miał wrogów. Starał się żyć ze wszystkimi w zgodzie, ale jednak znalazł się jakiś wyrzutek, który miał do niego problem.
Było już 20 minut po 21. Mieszka trochę daleko od lewiatana na Wyszyńskiego, więc żeby się nie spóźnić musi wyjść wcześniej.
Pójdzie sam. Nie ma zamiaru brać ze sobą żadnych kolegów. Nawet im o tym nie mówił. Prawdziwy mężczyzna rozwiązuje problemy sam. Zresztą, może to spotkanie w pokojowym celu? Nie brzmi tak.. Tajemnicza osoba P. napisała to tak jakby gotowała się ze złości.
*22:01*
Patryk stał w ciemnym rogu przy Lewiatanie. Trzymał w kieszeni nóż motylkowy. Czekał na niego, jednak ten się spóźnia. Czyżby stchorzyl?
Kuba ile sił w jego krótkich nogach szedł za lewiatana. Jego kolega Karol zaczepił go po drodze. Wracał od psychiatry. Od dwóch lat walczy z depresją i autyzmem, dokładnie mówiąc kompleksem mamusi. Matka nigdy go nie kochała i teraz szuka osoby, która zajmie się nim jak matka. Czasami po lekach zachowuje się jak byłby nacpany.
Gdy przyszedł na miejsce zobaczył postać w kapturze, której głowa była nienaturalnie duża. Przez chwilę myślał, że to jakieś monstrum.. Jednak gdy podszedł bliżej zobaczył, że to Patryk z jego szkoły.
Patryk wykorzystał moment, w którym Kuba się zastanawiał i rzucił się na niego z nożem motylkowym.
Jednak przeliczyl się, mimo że trenował karate od małego to Kuba wyrwał mu nóż przy tym uderzając go prawym sierpowym w nos.
-Czego ty chcesz pedale?- warknal wkurwiony Kuba.
-Zostaw moje życie w spokoju!- złapał się za nos Patryk.
Kuba zaniemówił. O co mu chodziło? Przecież nic nie robił.
-O czym ty pierdolisz?- skrzywił się.
***
-A tobie co się stało?- zmartwiony Bartek podszedł do Patryka.-Mowilem, że to zły pomysł i dostaniesz wpierdol.- przewrócił oczami.
Patryk spojrzał na niego ze łzami w oczach.-Zabral mi mój ulubiony nożyk..- cicho zaszlochal. Dostał go od taty, który zostawił go i matkę gdy miał 6 lat.
-Odzyskasz go.- westchnął zmęczony.
-Nic nie rozumiesz!- krzyknął i uciekł od niego.
-A temu co?- Zuzia spojrzała rozbawiona na Patryka, który uciekł ze szkoły.
-Myslisz że wiem?..- skrzywiła się Ola. Akurat szły do kawiarenki, gdy minął je uciekający Patryk.
Gdy weszły do środka zauważyły Kamile, która krzyczała na byłego chłopaka Martyny.
-NIE CHCE TEGO DZIECKA! MASZ MNIE ZAWIEŹĆ DO CZECH I ZAPŁACIĆ ZA ABORCJĘ!- krzyknęła Kamila.
Ola tylko posłała znaczące spojrzenie Pawłowi.
-Tego jeszcze nie grali.- zaśmiała się Zuzia do Oli, jednak tej już nie było bo Karol zabrał ją z kawiarenki.
A szkoda. Chciała się popatrzeć na ten cyrk, jednak Paweł wszytsko jej opowie.
***
-No już. Spokojnie...- Bartek przytulał Partyka i delikatnie głaskał go po afro.
Ten tylko płakał i moczył mu koszulkę.
-Odzyskam ten nożyk.- zapewnił go Bartek. Tylko.. jak on to zrobi? Chyba będzie musiał się zwrócić do Zuzi, by ta zagadała do Oli, a później ta do Kuby, a potem pójdzie z górki.
CZYTASZ
Tajemnicza i niespodziewana miłość
RomanceHistoria o dwóch chłopakach. Ta sama szkoła Inna klasa Ta sama przeszłość Czy podobne zainteresowania sprawią, że pokochaja się nawzajem?