Elle dojechala do szkoly spozniona bo zajechala do sklepu. Ona byla w klasie Omega i uczyla sie
- filozofi
- fizyki kwantowej
- sztuk walki
- polowania
- i poezjia klasa Alpha(w ktorej bylo 95% uczniow) uczyla sie
- pilki noznej
- influencer studies
- biznesu
- biologi
- i podatkow.Na szczescie jej pierwsza lekcja to bylo polowanie i nauczycielka wybaczyla jej spoznienie bo Elle byla najlepsza w klasie ale Elle o tym nie wiedziala (ze byla najlepsza).
Na lekcji nosili ochronne ubrania takie jak tu tylko ciemnofioletowe:
Po lekcji szla korytarxem(ale po tym jak wziela prysznic) zeby spotkac swoja kolerzanke Mary. sluchala "Savior Complex" by Phoebe Bridgers kiedy to
((((***dzieki dla Arii za poprawki dalej <33***)))))
- "Ej! Kosmitom wstep wzbroniny" - zza siebie uslyszalam znajomy glos Alshey a potem kilka wspulbrzmiacych smiechow. Musiala wracac z pilki noznej bo miala na sobie karmazynowy kostium spotrowy z bialymi elementami i logiem Herngard University. Zignorowalam ja
- "Slyszysz co do ciebie mowie?! Uszy tez masz jakies nietakie?! DZIWOLAGI TUTAJ NIE WCHODZA!" - krzyknela lapiac mnie za reke. wykrecilam jej reke i odepchnelam ja. Niestety zrobilam to za mocno i jej implanty w cyckach pekly. Jej dotychczas rechocace kolerzanki zamilkly i patrzyly sie na jej pekniete cyce wielkimi oczami w ciszy mimo ze krew bylo widac tylko na bialych elementach kostiumu. Podniecił mnie widok bezsilnej Ashley na ziemi.
- "Za to kurwy tutaj widocznie wchodza i wychodza." - powiedzialam z taka mina: 🗿
Blondynka uciekla z placzem. Nastepnego dnia Ashley zabila sie. Nie mogla zniesc upokorzenia.
Wmiedzyczasie ja szlam spotkac Mary pod sala do nauki poezji. Mary byla ze mna w klasie Omega ale nie bylo jej na nauce polowania bo byla 'niedysponowana' jak to nazywala pani Heath. Widzac ja pomachalam jej a chwile pozniej dalam jej kwadratowa paczke.
- Dzieki - powiedziala - Aaron znowu kupil mi bez skrzydelek.
- Chyba rozjebalam cycki Ashley.
- Co zrobilas
- No rozjebalam Ashley te implanty w cycuchach przez przypadek jak mnie zaatakowala. - powiedzialam leeko podburzona - Jak sie pan Hades dowie to mi jeszcze bardziej obnizy ocene z kontroli mocy.
- Fine by me* - odpowiedziala Mary po angielsku wzruszajac ramionami z lekkim usmiechem.
Po chwili trzymala reke uniesiona w gorze czekajac na piatke. Przewrocilam oczami i przybilam jej piatke. Mary pokustykala zmienic podpaske a jej prawie biale wlosy podarzaly metr za nia odslaniajac jej obcisle shorty. Ja zajelam moje miejsce w ostatnim rzedzie przy oknie.
Na tablicy napisane bylo "Temat: Poezja prestarozytna". Na lawkach juz byly kserowki. Zaczelam czytac moja zeby miec troche luzu podczas lekcji. To nie byl wiersz a bardziej inkantacja. Przypominalo mi to co kolko religijne czasami krzyczalo przed szkola.
Zadzwonil dzwonek.
"Tematem dzisiejszej lekcji jest..."
"Elizabeth Wilderose..."
Podnioslam glowe. Pani Virge przeteleportowala sie tuz obok mnie. Patrzyla na mnie półsiedząc na boku mojej lawki. Nie wiem jak w wieku 30 lat mozna jeszcze tak obrocic glowe.
"Co wiesz o tekscie ktory masz przed soba?"
"Ale mięsista dupeczka" - wymamrotalam.
mow glosniej."
Elle spojrzala na kartke.
"cos o jasnym czlowieku ktory patrzy przez oczy wilka"
- nie osmieszaj sie. to jest fragment nieprzetlumaczonej ksiegi prastarozutnego rasy.
- no przeciez tu jest napisane "i narodzi sie jasny czlowiek ktory przez oczy wilka patrzec bedzie"
nie odpowiedziala. zadzwonil dzwonek.
ten wiersz wygladal podobnie to tego:
C.D.N.
############################
* 'fine by me' oznacza 'dla mnie w porzadku'
no to teraz nie ma "łą" zamiast "ła" bo pisze z telefonu i jest "la"
dzieki dla Arii za poprawki w czesci z ashley i troche potem <3333333 I LOVE U
YOU ARE READING
szara myszka ale czy na pewno [+18]
Actionżycie 18 letniej Elizabeth zmienia się kiery od krywa mroczą tajemnice [tw: gwałt, gore, śmierć, samobójstwo, depresja, przemoc, itp] [Wszystkie postacie mają 18+ lat]