Elle wstała i poszłą wziąć prysznic. Nathan przygotował dla niej ręczniki i ubrania treningowe na zmianę. Jej pierwszą lekcją było polowanie, z którego i tak już była bardzo dobra.
Elle poszła na miejsce do polowania. To było w środku lasu i było tam jeszcze 5 osob.
"Spóźniłaś się." usłyszała zza siebie. Obróciła się. Za nią stał wysoki chłopak około 23 lata. miał ciemne włosy rozczesane na pśordku głowy i oczy święcące się na jasnożółto. Był ubrany tylko w dżinsy i wysokie czarne buty. Jego ręce i klatę pokrywało coś co wyglądało jak tatuaże ale to nie były tatuaże tylko jakieś symbole.
Wyglądał tak tylko no miał dłuższe włosy i inne spodnie i nie miał brody
"Spóźnij się jeszcze raz to będziesz robiła pompki, mała" - powiedział z lekkim uśmiechem zerkając na dół mojego ciałą. Jego głos był niski ale ciepły.
"Dzisiaj zaczniemy od formacji piramidy." i powiedział stanowczo do całe grupy. "Nowa, ty jesteś w ostatnim rzędzie ostatniego rzędu. Masz tylko patrzeć i obserwować" - przemówił do całej grupy. - "Celem jest okrążenie stada jeleni ale nie macie ich zabijać, mamy wystarczająco jedzenia. Tylko je zadrapcie przy szyi, żebym wiedział, że je..." - spojzał na mnie przygryzająć wagę - "..zaliczyliście".
Ustawiliśmy się z krztałt piramidy tak jak tutaj
Pozostali zaczęli przemianę. Wyrosły im pazury i kły ale ja jeszcze tego nie umiałam.
"Ale ja jeszcze nie umiem się zmieniać!" - krzyknęłam do Jamesa (instruktora)
James zaciągnął się papierosem i powiedział "No to masz 30 sekund żeby się nauczyć, babe"
Pobiegliśmy. Reszta była pół zmieniona w wilkołaki a ja nie. Nadąrzałąm za nimi tylko dzięki mojej superszybkości. Zobaczyiśmy pierwszą sarnę i ona zaczęła uciekać a my ją goniliśmy. Potem druga dołączyła.
Po przebiegnięciu kilku kilometrów goniliśmy na oko 18 saren kiedy to wybiegliśmy na polanę. James (on był na samym początku piramidy) krzyknął "TERAZ" i reszta zaczęła rozbiegać się na boki i pochwili staliśmy okręgiem do okoła saren.
Wszyscy zaczęli zaciskać koło i ja zrobiłąm tak samo. Czułam się zestresowana. Moje serce biło bo nie wiedziałam czy robię to dobrze. Chciałam też zaimponować Jamesowi.
James: "Pamiętajcie, żeby je tylko zadrapać"
Kiedy byliśmy blisko saren nagle jakby z nieba spadł przemieniony wilkołak. On miał brązowe futro i w ogóle. Jedym machnięciem zabił sarny i zaczął biec w moją stronę próbując zrobić to samo ze mną. Złapałam jej rękę jak chciałą mnie zabić ale odleciałam na bok. Wilkołak stał teraz obróciony do mnie tyłem.
Wilkołak zaczął się zmieniać do ludzkiej formy.
TO BYŁA ARII (wcześniej Ashley). Ari powoli obracałą się w moją stronę.
- Ari, to ty żyjesz?? - krzyknęłam
Dziewczyna zaczęła się śmiać histerycznie - "Ari nigdy nie żyła" - powiedziałą z demonicznym uśmiechem. Przyłożyła palce do swojego podbródka i zaczęła zdjemować maskę.
Jej twarz wyglądała dziwnie znajomo. Po chwili zorientowałam się że miała taką samą twrz jak ja tylko czerwone oczy.
"Ja-jak to? JAk to możliwe" - powiedziałam czując jednocześnie strach i nic nie rozumiejąc.
Nagle pojawił się Nathan
- "Elle uważaj! To Anaztasja, twoja zła siostra bliźniaczka!" - krzyknął Nathan po czym odleciał nieisony siłą ryku mojego klona (bo wilkołaki jak wykną to idzie taka fala dziwiękowa i niszczy wszystko co napotka).
"Moja siotra bliźniaczka?"
"TAK" - krzyknął NAthan leżąc na ziemi - "To ona zabiła twoich rodziców bo jest superpotężnym wilkołakem Alfa. Tak jak ty!".
Anastazja podeszła wolno do Nathana i usiadła okrakiem ja jego brzuchu. Nathan jęknął z bólu.
"Oj, no no. Już cicho maleńki" - powiedziała Anastazja kładąc palec na ustach Nathana. "Nie chcemy żeby nasza mała tajemnica wyszła na jaw." - powiedziałą kierując rękę w kierunku jego powiększonego krocza. Zdjęła mu spodnie i głaskała jego pienisa. Wsadziłą mu palca w odbyt a Nathan jęknął.
Zaczęłam biec w ich stronę ale Anastazja odepchęła mnie polem siłowym.
"Nie! Nie dostajesz ode mnie consentu" - powidział Nathan
"Ja mam twój consent w piździe... a ty masz mój palec w dupie" - powiedziała stanowczo - "Obaj jesteśmy winni."
C. D. N
############
wiedziałam że to nie były tatuaże na ciele Jamesa bo one tak trochę świeciły i były wypukłe
YOU ARE READING
szara myszka ale czy na pewno [+18]
Actionżycie 18 letniej Elizabeth zmienia się kiery od krywa mroczą tajemnice [tw: gwałt, gore, śmierć, samobójstwo, depresja, przemoc, itp] [Wszystkie postacie mają 18+ lat]