4 Seks?

48 7 1
                                    

-czemu tak siedzisz samotnie- spytał Alfa

-sam nie wiem kręci mi się w głowie

-to chodź na górę tu jest strasznie głośno i dużo ludzi

-mhm

Alfa zaczoł prowadzić mnie do sypialni. Położył mnie na łóżko i usiadł obok.

-lepiej? -spytał po chwili

-mhm -mruknołem tylko -nie powinieneś iść do Uraraki?

-co do tej pyzy która myśli że ją przerucham -zaśmiał się - proszę cię

-myślałem że jest twoją omegą mówiła mi że poczuła od ciebie takie ciepło wtedy gdy pomagałeś mi wstać a ona stała obok

-taa ubzdurała se coś jeśli chce sie sprawdzić czy ktoś jest ze sobą mate to trzeba się przemienić w wilki w tedy się dostaje ruji i takie tam powinna to wiedzieć to są postawy podstawówki

-mhm... a-ale mi nie zrobisz krzywdy prawda? -spytałem podnosząc się do siadu i patrząc mu w oczy

-nie w porównaniu do moich kolegów szanuje omegi i ich zdanie więc nie zrobię nic bez twojej zgody

-a Shinso ?

-co Shinso

-no jest z kaminarim i nigdy nie widziałem żeby go poniżał czy coś w tym stylu..

-Shinso jest dość specyficzny

-to znaczy?

-kiedyś gdy jeszcze nie był z Kaminarim gnębił i poniżał omegi ale gdy poznał Kaminariego to się zmienił

-taaa pamiętam to ten szczyl ukrywał przede mną rok to że ma mate

Katsuki się zaśmiał a między nami nastała cisza

-Ty w tedy na poważnie wypiłeś kieliszek?

-huh?

-no w tedy co Shinso powiedział że nigdy nie zrobił sobie krzywdy specjalnie -powiedział a ja spuściłem głowe

-przepraszam nie chciałem

-co nie wszystko gra -powiedziałem przyciszonyn głosem - t-tak to prawda

-czemu to zrobiłeś

-p-przez rodziców.. Gnębią mnie za to że ich jedyny synek który ma być władcą watachy jest omegą...

W tym momencie nie mogłem się powstrzymać i po moim policzku spłyneły dwie słone łzy.

-hej wszystko będzie dobrze nie przejmuj się nimi olej to wiem jak to jest i naprawdę lepiej będzie jeśli to olejesz

-mhm..

Alfa mnie przytulił do siebie a ja wtuliłem się w niego. Jego zapach był bardzo uspokajający nie takie jak inne nie drażnił mnie w nos a ni nic... zaciągnołem się jego słodkim a zarazem pikantnym zapachem.

Po chwili poczułem jak duże ręce opłatają moją talie i jeżdżą po niej. Poczułem jak kładzie mnie na sobie a sam opiera się o ramę łóżka. Dalej to robił dalej mnie przyjemnie głaskał a ja nie umiejąc się powstrzymać zamruczałem cicho gdze w odpowiedzi usłyszałem śmiech alfy.

Spojrzałem do góry a moim oczom ukazały się te jego piękne rubinowe które tak bardzo hipnotyzowały.

W pewnym momencie sam nie wiem czemu ale złączyłem jego usta z tymi moimi a on na ten gest mruknoł zadowolony i nie protestował a wręcz pogłębił pocaunek.

Nie powiem spodobało mi się to ale chyba Katsuiemu też bo zaczoł wkładać mi ręce pod golf a mnie przeszeszła przyjemna fala ciepła. Jednak gdy zaczoł macać mnie po dupie odsinołem się.

-n-nie ja n-nie c-hce -wydukałem cały czerwony

-wybacz.. Poniosło mnie -odpowiedział również zarumieniony.

-mhm mnie t-też.... Jetem zmęczony..

-to się połóż będe cię pilnował o ile sam nie zasnę heh

-mhm..

Tak jak powiedział tak też zrobiłem położyłem się koło niego a on mnie przytulił a sam udałem się w objęcia Morfeusza.

🔥🔥🔥🔥🔥

Rodział trochu spuźniony ale ważne że jest

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 28 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

~𝒁𝒂𝒌𝒂𝒛𝒂𝒏𝒊~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz