Ramka

2 0 0
                                    


Dawno, dawno temu, była sobie ramka...
O poranku uwielbiała spadać ludziom na noge.
Jednakże co mogła by porabiać puźniej?
Jak spendzić reczte tego smentnego, któtkiego i prozaicznego życia?
Oczym rozmyślała, po za myśleniem kto bendzie jej kolejną ofiarą?

Kto wogule trzyma ramke bez zdjęcia na ścianie?
(A no tak, pewnie ty czytelniku)

A więc, yyyyyyyyyy....

Ramka jednakże miała jeden cel w życiu po za byciem wrednym, (znaczy nie miała, ale udawajmy że tak)

Chciała...... zostać......... katapultą.
Jednak, czy mała biedna ramka może podołać takiemu wyzwaniu?
Co czeka na nią w przyszlości?

Bacznie obserwowała, ścianę, pókuj w którym się znajduje. Po godzinach, dniach, latach.
Więc to wiadome że pewnego wspaniałego dnia pewien tak zwany że się wyrażę właściciel mieszkania. (Który jest tylko marnym lokatorem, cieniem ramki, bo oczywiście że tu króluje ramka)
Zostawił małą piłkę, a na niej deskę obok ściany pod ramką.

Ramka wyczuła z zachwytem okazję, rozejrzała się szybko po pokoju, I zobaczyła cel.
Z coraz bardziej swoim bijącym, drewnianym serduszkiem spostrzegła  ją!!!!
Otwartą puszkę od farby.

Po ciężkich negocjiackach i namowach nieświadoma niczego puszka weszła na jeden kraniec deski.
IIII TRACH!!  Ramka poleciała!!!

puszka zrobiła cudowne salto, I wyleciła przez okno, wybijając je. Przy okazji duża część farby oblała cały pokój.

Łezka szczęścia zleciała po ramkowym oczku, to była najszczęśliwsza chwila w jej życiu.
Jej spełnione marzenie.
Jej spełnione życie.

Teraz może do końca spokojnie codziennie spadać innym na nogę.
Koniec

//pisze w środku nocy.
Leave me alone!!

no i superOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz