Zaczęliśmy poszukiwania tego nagrania przez które prawie się zesralem. Strasznie mnie ciekawi co jest tam skoro Hwang zrobił o to tyle zamieszania. Chciałbym się zapytać co tam było ale intuicja mi podpowiada żeby lepiej nie pytać szczególnie po tym co zobaczyłem w tym pokoju który był mniej straszny od ojca Hwanga.
-Teraz poszukamy w pokoju którego również nie widziałeś.
-Kurna to ile jest tu pokoi?
-Trochę jest.
-Jebnie mnie, nie możesz powiedzieć dokładnie tylko kurwa musisz powiedzieć „trochę"?-powiedziałem z irytacją.
-Po pierwsze słownictwo a po drugie nie,
-Nie wytrzymam z tobą.- powiedziałem załamany.
- A co ja mam powiedzieć jeśli chodzi o ciebie.
-Na pewno nie jestem taki problematyczny.-powiedziałem z pewnością.
-Taa wmawiaj sobie to dalej chłopczyku.- poczułem natychmiastowy cringe.- Dobra chodźmy to jest ważna sprawa.
Weszliśmy do kolejnego pokoju który był cały czarny. Jedynie różne dodatki były białe. Było to piękne miejsce jednak ciekawi mnie, czemu czarny?dlaczego nie inny kolor skoro większość domu jest w jasnych barwach?
- Cóż witaj w moim starym pokoju.
-To jest twój stary pokój?! przecież teraz masz biały i wgl przeciwieństwo tego.
- No wiąsze sie z tym pewna historia ale to potem tobie opowiem.
-Zawsze tylko potem.
-Nie narzekaj jak chcesz możesz zamieszkać u mojego ojca.
-Już będę grzeczny.
-Tak myślałem.
Zacząłem rozglądać się po pokoju zapominając czego szukaliśmy. Zobaczyłem na biorcy stare listy rozpoznałem pismo było to Hyunjina. Ciekawość mnie zżerała z ciekawości o czym pisał. Zapominając o chłopaku wziąłem do ręki jeden z kilku i zacząłem czytać. Było napisane o jakieś dziewczynie która zostawiła Hwanga jednak nie udało mi się więcej przeczytać przez to że poczułem dłoń na moim ramieniu.
-Widzę że jesteś bardzo ciekawski.
-Jak widzisz, tak.
-Na przyszłość nie czytaj cudzych listów.- Kiwnąłem głową na znak zrozumienia i zacząłem dalsze poszukiwania jednak na marne bo nigdzie nie było tych papierów.
Ciekawiło mnie kim jest ta dziewczyna i dlaczego zostawiła Hyunjina. Może to jego była a może i siostra. Zresztą chuj o nim wiedziałem jednak on wiedział o mnie wszystko.
W wolnej chwili zastanawiałem się o naszej relacji i czy ona ma w ogóle sens, bo w końcu to byłem zwykłym bachorem bez wykształcenia, bez pieniędzy oraz bez rodziny. Za to Hwang miał wszystko czego mi brakowało. Każdy by powiedział że się dopełniamy ale dla mnie to było po prostu bez sensu, może dlatego że marzyłem zawsze o zdrowej relacji bez tajemnic i kłamstw a w tej czuję się co chwilę oszukiwany.-Co ty tak rozmyślasz chłopie?
-O niczym tak ważnym żebyś musiał wiedzieć chłopie.- czy on serio sobie myśli że będę mu o wszyskim mówił? jeśli tak to może sobie pomarzyć.
-Chcesz coś do jedzenia lub picia?
-Nie.- chyba nagle mu się zachciało rozmawiać.- A możesz mi powiedzieć kim jest ta dziewczyna do której pisałeś?
-To była moja kuzynka była dla mnie najważniejsza.-Hyunjin nagle zrobił się smutny przez co już wiedziałem żeby nie kontynuować tej rozmowy ale ciekawość była silniejsza więc yolo.
-Co się z nią stało?
-Nie wytrzymała ciągłych kłótni rodziców i wyzywania w szkole dlatego też odeszła.- dobra mogłem nie pytać ale teraz mnie ciekawi to czy Hyunjin był wtedy gejem czy nie bo chuj o nim wiem nadal.
-Och to smutne.-no sorry ale nikt mnie nie nauczył co się mówi i robi w takich STRASZNIE nie komfortowych sytuacjach więc poszedłem po brownie które zostało.
-Rozumiem jakbyś poszedł bo chusteczki ale nie kurwa brownie.
-Brownie jest idealne na każdą okazję.
-Przemilczę to.
Nie rozumiem w filmach jak ktoś jest smutny to je lody lub ciasto to sądziłem że Hwang też tak robi. Chociaż to dobrze więcej dla mnie akurat zgłodniałem.
Wziąłem resztę ciasta i rzuciłem się na kanapę. Słyszałem o nowym filmie od Marvela i muszę go obejrzeć.w końcu udało się doczekać tej wielkiej chwili!!!
szczerze nie wiem co napisać trochę zabawne tu wrócić po takiej długiej przerwie. Ale musicie podziękować Mailo bo przez niego byłam zmuszona pisać(położył mi się na nodze).Miłego dnia/nocy 🤍🤍🤍
CZYTASZ
Never leave me || Hyunlix ZAWIESZONE
FanfictionFelix wychowywał się przez 10 lat swojego życia w domu dziecka przez to, że jego rodzice zgineli wypadku jak miał 7 lat. Nigdy nie mógł się poczuć jak inne dzieci w jego wieku ani nie mógł się rozwijać jak one. Pewnego dnia przychodzą ludzie którzy...