~~~ Rozdział 3 |+| Rozpoczęcie cz.1 ~~~

17 0 0
                                    

OMG! Dziękujemy za 60+ wyświetleń książki! Jesteśmy zdziwione, że aż tylu ludzi chociażby zadecydowało się otworzyć tą książkę. Jesteście wielcy naprawdę. Miło nam, że książka, która została wstawiona dla beki ma jakiekolwiek zainteresowanie. A jak do tej pory jakie są wasze opinie o niej? Miałybyśmy coś w niej poprawić? A może macie jakieś pomysły? Proszę podzielcie się opinią. Jesteśmy bardzo ciekawe waszych przeżyć jak do tej pory. Wiemy, że nie jest jeszcze zbyt wiele napisane, lecz to już niedługo się zmieni.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ezra POV

Szybkim krokiem zbliżałem się do drzwi wejściowych sali na której miało odbyć się rozpoczęcie roku. W drzwiach kotłowało się już wielu uczniów, każdy spieszył się aby zająć dobre miejsce zazwyczaj obok kolegi lub koleżanki. Czekałem więc aż ilość ludzi przy wejściu trochę się zmniejszy. Nie lubiłem przebywać w dużych grupach ludzi. Stałem tak i czekałem póki nauczycielka od biologii nie krzyknęła na mnie, abym wszedł na salę. Większość miejsc do siedzenia była już zajęta. Zacząłem się rozglądać za jakimś mniej więcej pustym lub chociaż oddalonym o jedno krzesło miejscem od jakiegokolwiek ucznia tej głupiej szkoły. Niestety takiego miejsca już nie znalazłem 'Och życie mnie naprawdę nienawidzi'- pomyślałem lekko załamany. 'No i teraz gdzie usiąść??'- zamruczałem pod nosem i stałem tak przy siedzeniach dopóki baba od polaka nie wydarła się na mnie i wskazała mi miejsce. Pomruczałem parę przekleństw pod nosem w odpowiedzi i udałem się niezadowolony do wyznaczonego miejsca.

Gdy już zająłem wyznaczone miejsce rozpoczęło się rozpoczęcie. Zacząłem się rozglądać całkiem znudzony po sali. Dyrektor po raz już kolejny z rzędu powtarzał nikomu nie potrzebne informacje. No dobra. Może nie aż tak nie potrzebne, ale bądźmy szczerzy komu oprócz nowym one się przydadzą? No właśnie nikomu. Po powtarzane nam jeszcze zostało tak dla przypomnienia kim są nasi wychowawcy i jakie w tym roku są nasze klasy. Dyrektor przestał przemawiać i wszyscy powstaliśmy, odśpiewaliśmy (oczywiście byle jak) hymn szkoły i udaliśmy się zbierać wokół wychowawców, gdyż oni mieli nam podać resztę informacji, plan i książki do nauki w tym roku. Naszym wychowawcą w tym roku -jak i w poprzednim- jest Pan Adam - nauczyciel geografii. Jest on dość sympatycznym nauczycielem, prowadzi on dość zrozumiale i ciekawe lekcje. Często również, gdy jest ciepło wychodzimy z nim w teren. W sumie chyba każdy z mojej klasy go lubi wydaje mi się, że nie ma ucznia który by u niego nie zdawał. Aż czasem żal jest go widzieć, że wciąż jest sam, w sęsie taki sympatyczny człowiek, a nadal nie ma partnerki lub partnera, no ale kim ja jestem, że wchodzę w czyjeś życie prywatne. No właśnie nikim. 

Pan Adam zebrał nas wszystkich i udaliśmy się wszyscy do sali nr. 8 to jest do sali geograficznej gdzie znajdowała się nasza klasa. Gdy już nasz wychowawca wrócił z kluczem, wpuścił nas do klasy i kazał wybrać sobie miejsca na których będziemy siedzieć już do końca roku. Zbadałem wzrokiem klasę mimo, że to nie było potrzebne, lecz chciałem zobaczyć gdzie siadają moi "koledzy" z klasy. Miejsce znalazło się dla mnie bardzo dogodne. W ostatnim rzędzie pod oknem. Cudownie. Usiadłem tam i zacząłem słuchać co Pan Adam ma do powiedzenia nam tym razem. 

Po powiedzeniu wszystkich istotnych informacji, rozdał nam plan lekcji i podręczniki. Już mieliśmy się rozchodzić, gdy nagle Pan Adam powiedział, że jest jeszcze jedna sprawa, a mianowicie mamy w klasie nowego. Zdziwiło mnie to bardzo, no bo kto chciałby chodzić do tego pierdolca? Wariatem musiał być to pewne. Nasz wychowawca opowiedział nam o nim trochę dodatkowych, niepotrzebnych informacji. Na przykład to, że pochodzi z Japonii mieszkał kiedyś w samym Tokio, a teraz przeprowadził się tu. Kiedy Pan wszystko wyjaśniał ja zacząłem patrzyć się na niego jak na jakiegoś debila. Co za idiota, mieszkający w kurwa Tokio z dupy postanawia przeprowadzić się do Ohio? No cóż już nie długo miałem się o tym przekonać. Nie zbyt byłem z tego powodu zachwycony. Jednak mimo wszystko nowi uczniowie powodują duże zamieszanie w klasie jak i w szkole, a ja właśnie tego nienawidziłem. Uwielbiam święty spokój, a wszystko co go zakłóca mnie denerwuje. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 21 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

(Nie) Typowe countryhumansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz