7. Nigdy więcej

394 28 44
                                    

Powiem tylko że jeśli jesteś bardzo wrażliwą osobą to to będzie trochę przykry rozdział.

POV: Patryk Baran

Strasznie szkoda było mi Oliwiera. Chciałem dowiedzieć się od kiedy się tnie więc zapytałem o to. Chłopak odpowiedział:
- Opowiem ci coś...

POV: Oliwier Kałużny (5 lat temu)

Pierwszy dzień szkoły średniej i Bardzo się stresuje... Żadna z poznanych w podstawówce osób nie jest w mojej klasie, a nawet w szkole. Boje się zawierać nowe przyjaźnie. No wiem czy sobie poradzę.

Ubrałem czarne spodnie od garnituru i koszule. Wyszedłem z domu. Nie wiem czego się tak bałem. Przecież wszystko będzie dobrze, prawda?

Do nikogo się nie odezwałem. Usiadłem sobie do trzeciej ławki, aż nagle ktoś się do mnie dosiadł.

- Mogę usiąść z tobą. - zapytał jakiś chłopak.

- Mhm - mruknąłem mu tylko. On się do mnie ciepło uśmiechnął.

- Jestem Krystian - podał mi rękę. Spojrzałem na niego. Ładnie wyglądał... ZNACZY CO?

Podałem mu rękę nic więcej nie mówiąc.

- Powiedz chociaż jak masz na imię. - zagadał.

- Oliwier. - odpowiedziałem mu krótko, zwięźle i na temat.

Siedzieliśmy w niezręcznej ciszy.

- Emm... - Krystian chyba chciał jakoś zacząć rozmowę. - Może wyjdziemy gdzieś po tym rozpoczęciu roku. Wiesz jakieś lody czy coś?... - Zapytał.

Trochę uważniej mu się przyjąłem. Miał prawie czarne, gęste włosy. Ciemne oczy, ładny zarys twarzy. Był bardzo ładny. Nie że się zakochałem, po prostu ładnie wyglądał.

- Serio chcesz ze mną iść? - zapytałem zdziwiony. - jeśli chcesz możemy.

- Powiedział - znowu ten uśmiech...

Poczułem, że zaczynają mnie pięć policzki. Szybko spuściłem wzrok.

-Co kurcze chyba mamy geja w klasie. - zaczął śmiać się jakich chłop który właśnie przechodził i musiał zauważyć moją twarz.

Nikt nie zdążył tego skomentować bo za nim weszła pani. Gadała jakieś nie istotne żeczy. Prawie całą uwagę skupiełem na Krystianie... Może ja jestem gejem? NIE CO JA MÓWIE W OGÓLE.

Koniec tematu.

W końcu poszliśmy na te lody. Graliśmy o różnych rzeczach. Dowiedziałem się o nim wielu żeczy.

- Masz brudny nos. - zaśmiał się.

Zacząłem jeździć kciukiem po nosie.

- Już?

-Czekaj. - położył mi w rękę swojego loda i palcem wytarł mi nos. Znowu zaczęła mnie piec policzki. NIE ZAKOCHAŁEM SIĘ W CHŁOPAKU.
___

Minęły dwa miesiące... Wiem co czuje... Dziś mu to powiem. Zaprosiłem go na spacer do lasu. Tam wyznam mu miłość. Czuje... że on też coś do mnie czuje... uda się... uda.

Szedłem tak zestresowany jak nigdy. Byłem wcześniej żeby na mnie nie musiał czekać. Czas mi się dłużył. Aż przyszedł. Wyglądał ślicznie. Jak zawsze zresztą. Rzucił mi się w ramiona.

- Heeej. - przywitał się.

- Cześć. - poczochrałem go po włosach. Były takie mięciutkie...

Szliśmy i już myślałem że nie dam rady, ale nagle złapałem go za rękę.

Ty i ja, na zawsze (Bartek Kubicki x Kostek) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz