Jutro Will przyjeżdża. Niestety. Dylan pojechał do przyjaciół, a Shane zaprosił kolegę i teraz grają na konsoli. Wyszedłem na balkon bez bluzy w podkoszulku. Było zimno ale nie zwracałem na to uwagi. Usiadłem przy balustradzie i przyciągnął kolana pod brodę. Siedziałem tak może godzinę może dwie..? Usłyszałem Shane'a jak mnie woła i puka. Po kilku minutach brat znalazł się obok mnie.
- Tonuś co ty tu robisz ?- zapytał łagodnie
- Siedzę - wymamrotałem
- chodź do domu- powiedział
- ym ym - mruknąłem kręcąc głową
- chodź bo zmarzniesz - powiedział
- trudno - mruknąłem
- pogramy w coś. Co ty na to?- zaproponował
- yyy no oki - odpowiedziałem jednak nie wstałem. Shane widząc to zabrał mnie na ręce a ja się w niego wtuliłem.Zaniósł mnie do salonu i posadził na kanapie. Najpierw obgadaliśmy plan jak wkurzyć Dylanita. Potem Shane włączył konsolę i włączył pierwsze lepsze strzelanki. Nie graliśmy długo jakieś 30 min. Starszy wyłączył konsolę i usiadł obok mnie. Miałem wielką ochotę przytulić się do niego. Shane sprawdzał telefon. Źle się czułem. Było mi strasznie niedobrze. Chciało mi się rzygać. Wstałem i szybko poszedłem do pokoju i do łazienki. Uklęknąłem przy kiblu i zwymiotowałem. Gdy skończyłem poczułem dłoń na plecach. O BOŻE SHANE NA TO PATRZYŁ.
- skończyłeś? - zapytał
- Mhm - mruknąłem
Brat chciał zabrać mnie na rece. Nie chciałem żeby mnie niósł.
- Shane ja umiem chodzić- warknąłem
- no i? - zapytał i mnie podniósł. przytuliłem się do niego. On na to się uśmiechnął. Zeszliśmy na dół. Shane położył mnie na kanapie i poszedł po jakieś tabletki. Z niewiadomy powodów zrobiłem się senny. Zasnąłem.
*** Shane***
poszedłem po leki dla Tonusia. Gdy je znalazłem zrobiłem mu owocowej herbaty. Jak wróciłem do niego on spał. Wyglądał przeuroczo. Nie mogłem się powstrzymać żeby nie zrobić mu zdjęcia.
# czat rodzinny #
ShaneOpis: mały jest chory i zasnął
tata
ma gorączkę?Shane
Nie wiem. Zaraz sprawdzę ale wymiotował i kaszleWill
daj mu ( nazwa leku) pomoże.Shane
Okej
CZYTASZ
Mały Tony Monet \ Zmyślone
Teen FictionTony Monet ma 9 lat i ma 4 starszych braci. Nie jest lubiany. ma nie małe kłopoty.od jakiegoś czasu ma niedowagę.ale czy któryś z braci to zauważ? czy Tony sobie poradzi? dowiecie się czytając tą książkę :)